Przedpełski przyznaje, że ubiegły rok nie był dla niego łatwy. - Na pewno matura gdzieś tam mi w głowie siedziała, to było dla mnie ważne. Do czasu egzaminów jeździło mi się ciężko, bałem się upadku i kontuzji. Pamiętam mecz w Zielonej Górze w niedzielę o godzinie 19.00, a w poniedziałek już miałem egzamin z języka polskiego o 8 rano. Teraz mam już spokojną głowę. Myślałem o dalszej nauce, interesowała mnie architektura, ale postanowiłem z tym poczekać. Chcę na razie skoncentrować się na żużlu, a trudno byłoby te dwie dziedziny pogodzić. Z zimową sesją pewnie bym sobie poradził, ale latem byłoby ciężko, miałbym zbyt wiele nieobecności. Może za rok wrócę do tego tematu - podkreśla żużlowiec.
W sezonie 2015 chciałby zdobyć jakiś złoty medal indywidualnie. A z drużyną KS Toruń? - Myślę, że będzie fajny klimat w składzie. Doszło kilku chłopaków, którzy zawsze dbają o atmosferę w parkingu. Z Griszą Łagutą jeżdżę razem w Szwecji, więc dobrze się dogadujemy, Kacper Gomólski to także luzak. Powinniśmy się dobrze dogadywać, a to podstawa - dodaje Przedpełski.
Unibax - Wybrzeże, w akcji Paweł Przedpełski/Enea Ekstraliga/x-news
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje