Jak wynika z relacji świadków, udało się ustalić numery rejestracyjne samochodu i przekazać je policji. Mundurowi nie powinni mieć problemu z ustaleniem sprawcy tego wypadku. Najpewniej zostanie on ukarany. Część kierowców, jak zwykle przy takich sytuacjach, zapyta - dlaczego? - Czy mam zatrzymywać się dlatego, że rozjechałem psiaka, przecież mi się spieszyło... Niestety, ale często pojawiają się takie komentarze.
Przypominamy brzmienie artykułu 25 Ustawy o ochronie zwierząt: "Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb".
Jeśli jednak sprawca potrącenia go nie spróbuje nawet wywiązać się z nałożonego przepisami ustawy obowiązku, grozi mu kara grzywny do 5 tysięcy złotych, a nawet areszt.