Prowadzone są wstępne rozmowy o wejściu na rynki amerykański i południowoafrykański - przyznaje Michał Żurowski, rzecznik bydgoskiej spółki Pesa. - Wiele krajów zainteresowanych jest naszymi pojazdami.
Stany Zjednoczone i Republika Południowej Afryki wymagają, by przynajmniej część produkcji odbywała się w tych państwach.
Jak powiedział portalowi „Rynek Kolejowy” Liviu Pecican, dyrektor marketingu Pesy na rynki zachodnie, z tego powodu spółka będzie musiała nawiązać współpracę z miejscowymi podmiotami.
Przedsiębiorstwo nie rezygnuje również z planów związanych z Azją Centralną.
- W tym rejonie jednak często trudno odróżnić biznes od polityki - dodaje Pecican.
- Cały czas interesujemy się też rynkami niemieckim i włoskim - dodaje Michał Żurowski. - W pierwszym przypadku jesteśmy już uczestnikami przetargów, w drugim - na razie tylko toczą się rozmowy.
Przypomnijmy, pesowski tabor szynowy kursuje już po całej Polsce, a produkcja rozszerza się o zagraniczne rynki, między innymi o Węgry, Czechy, Rosję, Ukrainę, Litwę czy Rumunię.
W kwietniu bydgoska firma podpisała list intencyjny z delegacją z Kazachstanu, a w maju w Czechach rozpoczęły się testy dwuczłonowego spalinowego zespołu trakcyjnego Linka, który od 2014 roku będzie jeździł po bawarskich torach.
