Spis treści
Na początku przypomnijmy, że Pesa podpisała dwie umowy na dostawę elektrycznych zespołów trakcyjnych dla Kolei Rumuńskich.
Największy kontrakt w historii Pesy
Łączna wartość obu to ok. 4 mld złotych. Kontrakt w Rumunii to dotąd największe, po dostawie 186 tramwajów Warszawie, zlecenie firmy z Bydgoszczy.
Dla Kolei Rumuńskich ma wyprodukować 20 pociągów Inter-Regio i 62 Regio, a ponadto również (drugi przetarg) świadczyć usługę ich utrzymania przez 15 lat.
Jak napisał Rynek Kolejowy, w postępowaniu na pojazdy Inter Regio zamawiający ocenił dwie oferty i wyższą ocenę otrzymała polska firma. Alstom, który z nią przegrał bitwę o pociągi, zdecydował się odwołać od tych rozstrzygnięć do KIO. Jednak obydwa odwołania zostały odrzucone, a zamawiający (Agencja Reformy Kolei ARF) podpisała umowy z bydgoskim producentem.
W sądzie koszty utrzymania
W tym branżowym portalu czytamy też, że Alstom postanowił dalej walczyć na drodze sądowej o oba zamówienia. W zamówieniu na 20 pojazdów Inter Regio Alstom przegrał, w KIO, ale sąd II instancji nakazał zamawiającemu ponowną ocenę oferty Pesy w zakresie kosztów utrzymania.
- Spółka z Bydgoszczy przesłała zamawiającemu wyjaśnienia i czeka na ponowną ocenę uzasadnienia kosztów.
„W tym postępowaniu oferta Alstomu, która zajęła drugie miejsce w przetargu, jest nadal aktualna, ale do momentu rozstrzygnięcia umowa z Pesą jest ważna i obowiązuje” – podkreśla w rozmowie z RK przedstawiciel producenta.
Alstom nie chce się dzielić rynkiem
Nieoficjalnie wiadomo, że bydgoski producent wszedł na rynek rumuński, ponieważ Alstom, który przez lata wygrywał tam przetargi kolejowe, ma opóźnienia w realizacji kontraktów, w grę wchodzą kary umowne. Stąd Rumunia otworzyła się na nowe firmy, jak Pesa. Francuskiemu gigantowi na pewno nie zależy, by dzielić się tym rynkiem z konkurencją.
