https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pesa może odjechać z 300 miejscami pracy. Co ważniejsze: robota czy zabytki?

agad
Lokomotywownia jest w opłakanym stanie
Lokomotywownia jest w opłakanym stanie Jarosław Pruss
Trudno pogodzić biznes z historią. Pesa potrzebuje hali, bo brakuje jej miejsca. Jednak ma powstać w miejscu lokomotywowni, a ta jest od kilku dni... zabytkowa.

Konserwator zabytków nie pozwala bydgoskiej firmie na nową budowę.  Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy, zapowiada więc, że w tej sytuacji postawi halę w Mińsku Mazowieckim i właśnie w nim, a nie w Bydgoszczy, zatrudni 300 osób.

- Lokomotywownia to unikatowy obiekt z połowy XIX wieku związany z królewską koleją wschodnią - broni swoich racji Sambor Gawiński, Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Są tylko trzy takie w Polsce i sześć w Europie.

Dwie strony, dwa interesy

- Szanuję osiągnięcia Pesy, ale w pełni popieram decyzję konserwatora - twierdzi Jerzy Bitner, znawca regionu, przewodnik PTTK. - Wszak Pesa jest dziedzicem kolei wschodnich z 1851 roku. W zastraszającym tempie tracimy zabytki. Jeśli zakład dalej będzie rozwijał się i tak zabraknie mu miejsca. Zburzonej lokomotywowni już nie da się zaś odbudować.

- Najważniejsze jest, co po nas zostanie - dodaje Janusz Borkowski, biznesmen, założyciel m.in. muzeum w Redczu Krukowym (pamiątki z Kujaw). - Nie gubmy ludzkiej twarzy w pogoni za tortem zamówień. Warto odrestaurować lokomotywownię.

Lokomotywownia z zewnątrz:

l

- Nigdy wcześniej nie była w rejestrze zabytków, a trafiła do niego, w trybie pilnym, dopiero 4 marca tego roku - dziwi się Andrzej Wesołowski, szef nadzoru majątkowego w Pesie. - Czekaliśmy na konserwatora. Miał do nas przyjść 10 marca, byśmy wspólnie ocenili stan obiektu. Nie dość, że się nie pojawił, to sześć dni wcześniej wpisał go na listę zabytków. Z my mamy ekspertyzy, z których wynika, że to ruina nadająca się jedynie do rozbiórki. Budynek jest w opłakanym stanie, zostały jedynie mury i dziurawy dach.

- Moja decyzja była szybka w obawie, że obiekt zostanie rozebrany - twierdzi zaś Gawiński. - Można jednak pomyśleć, jak pogodzić prowadzenie działalności gospodarczej z historią.

- Mamy zainwestować 6 mln zł w modernizację budynku, który będzie zbyt mały, by pomieściły się w nim nasze pojazdy? Za te pieniądze można wybudować nowoczesną halę na 7 tysięcy metrów kwadratowych. Taka jest nam teraz potrzebna - przekonuje Wesołowski.

Pesa zamierza odwołać się od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Kiepski u nas klimat

- Mamy nowe kontrakty, rozwijamy się i, po prostu, brakuje nam miejsca - mówi Tomasz Zaboklicki. - W tej sytuacji rozważamy inwestycję w Mińsku Mazowieckim. To nie tylko nowe etaty, ale również współpraca z przedsiębiorstwami na lokalnym rynku, a nie z kujawsko-pomorskimi. Pesa zatrudnia cztery tysiące osób, ale łącznie z firmami, z którymi współpracuje, tworzy aż 80 tysięcy etatów.

Dodajmy, że Mińsk Mazowiecki to spółka akcyjna wchodząca w skład grupy kapitałowej, którego liderem jest Pesa.

1820 - z tyloma firmami współpracuje Pesa, 554 - to firmy z naszego regionu, 4000 - tyle osób zatrudnia.

 

- Popieramy Pesę, ale formalnie nie jesteśmy stroną w sprawie - komentuje Marta Stachowiak_, rzeczniczka prezydenta Bydgoszc_zy. - Zaangażujemy się jednak w proces odwoławczy. Uważamy, że decyzja konserwatora była zbyt pospieszna.

Najpierw sprawą zajmował się miejski konserwator zabytków w Bydgoszczy. Nie podlega on jednak prezydentowi miasta, a konserwatorowi wojewódzkiemu.

Niezależnie, kto ma rację akurat w tym sporze, nasz region nie jest przyjazny przedsiębiorcom.

- Zajmujemy 12. miejsce w kraju pod względem nakładów na inwestycje w przemyśle oraz 10., jeśli chodzi o nakłady na badania i rozwój firm - informuje dr Sławomir Sadowski z Instytutu Nauk Politycznych UKW w Bydgoszczy. - Firmy nie chcą u nas inwestować między innymi ze względu na kiepską infrastrukturę i system transportu publicznego. Autostrada A1 ciągle nie łączy nas z południem kraju. Niestety, bardziej cofamy się niż idziemy do przodu.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 54

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pi
pese stać na do aby odremontowac okrąglaka i zacząć produkcję w nim wiec nie pier...l.    A miejsca  na inne hale jest od hoooya
byly pracownik pesy
O jakiej pracy mowa bo nie rozumiem. Pesa zatrudnia ludzi ciągle i do końca okresu prubnego zostaje 5% lub wszyscy rezygnują. Zarobki to porażka nowy pracownik na Z-4 dostanie od7,50 do max 10 zł brutt na godzine a o premii przez pierwsze 3 miesiące może zapomniec. Ludzie z 30 nadgodzinami dostaną od 1550 do 1700 netto. Czegoś tu nie rozumiem jeżeli prezes mówi w telewizji że pracownicy maja tak dobrze w Pesie to by tyle nie potrzebowali ludzi bo ludzie sami sie zwalniaja. nadgodziny obowiązkowo w święta oraz niedziele jak powiesz że nie przyjdziesz to możesz juz zapomniec o premii lub po mału szykowac sie do zwolnienia. Pesa obecnie zatrudnia ukrainców oraz spawaczy z firm zewnętrznych bo fachowcy nie chcą robic za max 10zł na godzine.W tej firmie nie liczy się że masz rodzine dla nich liczy się to żebyś robil po 16 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu. Związki zawodowe maja to gdzieś że pesa tak traktuje ludzi. PIP jak przyjeżdza na kontrole to tez wydaje opinie że jest OK wiadomo dlaczego. jak ktoś płaci to wymaga jak i co ma byc napisane w protokule końcowym z wizyty w firmie.Powiem tak. to co się mówi o pesie że jest super i same plusy to nieprawda pracowalem tam 3 lata i sam sie zwolnilem z tej firmy. Miałem dośc  takiego traktowania przez kierownictwo i nie tylko.O 3 lata za długo tam pracowałem.
Sami ocencie czy warto tam pracowac i byc traktowany jak przysłowiowy śmiec. 
s
sp
miejsce dla PESY na budowe hali czeka w Unislawiu na terenie bylej cukrowni  ZAPRASZAMY
z
ziomek
 
Niecheci Pesy wobec parowozowni nie rozumiem. Mysle, ze chroniac budynek zaklady te moglyby wizerunkowo wiele zyskac, a tymczasem trwajac w uporze rozbiorki wizerunkowo bardzo wiele traca. Podtrzymuja niestety mit, iż Bydgoszcz to duze, ale nieciekawe i zaniedbane miasto, o delikatnie mowiac specyficznej mentalosci (przyklad: Kolejki Myslecinskiej).
Skoro tak wielki jest opór Pesy przed chronieniem tego obiektu, to może rozsadnym byłoby spotkanie kompetentych osób i uzgodnienie mozliwosci rozbiórki budynku i zrekonstruwanie go w innym miejscu? Podobny pomysł rozważano w Berlinie.
A jak ciekawostke dodam, iż w tak rzekomo zapuszczonej i mentalnie zacofanej Rosji doszlo do prac remontowych okraglej parowozowni. A w rzekomo wyskorozwinietych Niemczech i pretendujacej do bycia europejska Polsce sprawy z okraglakami maja sie mniej wiecej tak jak w Bydgoszczy. To tylulem zloscliwosci, ktora moze kogos skloni do przemyslen.
A przy okazji zapraszam na strone:www.oooooo.eu
p
piszczu
Jak czytam takie komentarze to od razu wiem, że Kolejarz żyjesz od pierwszego do pierwszego i nigdy nie będzie inaczej. Dlaczego ? Bo nie masz zielonego pojęcia o przedsiębiorczości ! A zarobki? Jedni mają mało drudzy dużo, trzeba było się uczyć, hahaha.... Do tego przypominam, że Zachem po upadku to dalej jest czyjaś własność, a nie niczyja ziemia na której można wszystko...
z
zdziwiony
G..... inspiruje Cełbecki by do reszty rozwalić Bydgoszcz.
k
kojot
A po co ta lokomotywownia? Co to za zabytek? Stara hala produkcyjna? Ani nie ma pieniędzy na wyremontowanie, i po co w ogóle ładować miliony w remont starej, nieprzydatnej hali? Ani nik tego "zabytku" nie ogląda, więc o co tu w ogóle chodzi? Po co komu coś niepotrzebnego? Niech lepiej już powstanie coś przydatnego i ładniejszego.
L
Leonidas
Przecież ta lokomotywownia to jedna wielka ruina, praktycznie trzeba byłoby postawić nową. Co to wtedy za zabytek, paranoja. Najlepiej niech kasę wyłoży pan konserwator i da robotę 300 osobom.
s
slim
oczywiście, że PESA szantażuje. przy całym uznaniu dla zarządu Pesy za stworzenie prężnego zakładu, czy raczej montowni, nie zgadzam się z brakiem poszanowania historii, historii na której PESA wyrosła. podobnie zachował się deweloper w Warszawie w pobliżu dworca Wileńskiego, dwie godziny pracy sprzętu budowlanego zniweczyły starania konserwatora występującego w ochronie pewnej wartości kultury przemysłowej. nie chciałbym, aby taka sytuacja powtórzyła sie w Bydgoszczy.
M
Michał76
Teraz Pesa się rozpycha bo nie ma miejsca i chce nowych hal, a za kilka lat jak skończy się złoty interes na kontrakty, hale będą stały puste i co? Pesa je bedzie utrzymywać za swoje? Trzeba trochę mysleć albo z umiarem i mysleniem brać kontrakty a nie nachapać ile wejdzie a potem syękać, że nie ma miejsca.
M
Michu
życzę Pesie, aby w rozwoju zmuszona została do przeniesienia produkcji,
bo rzeczywiście tereny po danym ZNTK stają się ciasne.
Temat zabytków w Bydgoszczy - dobre, co było do zrycia, zostało zryte.
k
kujawiak
do pseudobiznesmena JanuszaBorkowskiego z Redcza Krukowego jw.
- proszę się zająć sobą i swoim "biznesem" i przypomnieć wiele rzeczy, a biznesmenom z Bydgoszczy rad nie udzielać
l
lkjl
ależ nie, nie jest najważniejsze by zachować 300 miejsc pracy . najważniejsze jest BY ZACHOWAĆ TO CZEGO NIE DA SIĘ POTEM ODBUDOWAĆ ODRESTAUROWAĆ. miejsca pracy da się załatwić tylko trzeba chcieć!!!!
jak wybierzesz dobrych włodarzy to wam załatwią miejsca pracy , jak wybierzesz to co jest teraz to będziecie dalej garować wbiedzie i ubóstwie.
a historii nie zmienisz, jak raz zniszczysz zabytek ( historię) to jej już nie odzyskasz nie odbudujesz. tylko KRETYN KOMPLETNY MOŻE NAPISAĆ ŻE NALEŻY NISZCZYĆ ZABYTKI I NARODOWE DOBRO KULTUROWE dla kilku ofert pracy.
doceniam że ludzi pracuja tam pełną parą i się starają i mają pracę ale to jest firma obecnie w takiej fazie rozwoju ze może każdemu miejscu gdzie się osiedli dac mnóstwo przychodów.
w związku z tym nalezy o nia walczyć i szukać dla niej rozwiązań - miejsc gdzie mogli by się zbudować, i zatrudnić więcej waszych loklalnych bezrobotnych. ale trzeba walczyć iść na ustępstwa kontrolować konkurencję i dawać lepsze warunki. INACZEJ INNI WAS UBIEGNĄ I POZOSTANIECIE Z JESZCZE WIĘKSZA DZIURĄ - CZY TO JUŻ BĘDZIE DZIRA WIEKOŚCI TORUNIA CZY WIĘKSZA?
ZABYTKI TRZEBA BEZWZGLĘDNIE CHRONIĆ TAK JAK STARE HISTORYCZNE OKAZAŁE DRZEWA :) MŁODE SZYBKO SIĘ ROZWINĄ I ROZROSNĄ ALE WIELKIE GRUBE POMNIKI PRZYRODY.. NA TO TRZEBA KOLEJNYC HPOKOLEŃ A TO TRWA ...
f
fsda
niee, ten konserwator jest bardzo mądry :) on  nie blokuje budowyna terenie bydgoszczy czy w zachemie tej większej fabryki czy też nie zamyka jej. to fabryka ma was w d. i powiedziała zę albo dostaniemy wszystko albo nie dostaniecie nic :/
konserwator jest po to by dbał o zabytki i historycznośćmiejsca i słusznie ze nie daje pozwolenia na niszczenie zabytków i obydostał za to medal !
a fabryka może powstać na innych terenach a jeśli nie powstanie to pytanie dlaczego? może to wasi urzędnicy blokują to? może nie chcą zgodzić się na jakieś ulgi dla pesy w zamian że zostanie u nich a konkurencja daje?  amoże łapki wyciągają po swoje? kto tam was wie... jedno jest pewne, TAM NIC NIE POSTAWIĄ WIĘCEJ I ALBO UCIEKNĄ OD WAS ALBO SIĘ Z WAMI DOGADAJĄ I POSTAWIĄ GDZIEŚ INDZIEJ NA PREFERENCYJNYCH WARUNKACH ALE TO ZALEŻY TYLKO OD WAS (ZNACZY OD WASZYCH WŁODZRZY :) BO TO ONI SIĘ MAJĄ STARAĆ NIE WY ;) ) jakich wybraliście tak macie :/ wybierzcie mądrze następnym razem i tyle.
r
racjonalnie
PESA, to taki pracodawca, ktory raz zatrudnia ludzi, a za chwile zwalnia i to grupowo, bo podobno nie ma zamowien. Jak ktos juz napisal, podwyzek tez nie ma, bo tez niby brakuje zamowien. Jak pracowac, to za pieniadze  godne pracy, a nie ochlapy i dalej kombinowac od 10 do 10 jak przezyc. Taka sama praca jest w marketach i innych badziewiach. Oczywiscie, ze Prezes nie da ludziom podwyzki, nie dlatego, ze go nie stac, tylko nie, bo nie. Po co komu mialoby sie zyc lepiej ?  Z 300 miejsc pracy, moze ze 20 osob przyjma z rekrutacji, reszta z poreki, bo tak jest wszedzie, ale nazywa sie, ze sa miejsca pracy. W koncu firma zacznie podupadac, bo nie jest jedyna na swiecie, a chyba nawet tez w samej Polsce, ktora produkuje pociagi i tabor, a ile mozna kupowac tego typu produktow. Z wielkiej firmy, zrobi sie mala lub srednia, nastawiona wylacznie na serwis produktow, ktore powstaly szybciej. Nie bedzie Pesy, nie bedzie zabytku, ktory jednak taka rudera nie jest, skoro przetrwal totalnie zaniedbany do dzis. Zreszta ktos chyba ponosi odpowiedzialnosc za doprowadzenie tej lokomotywowni do takiego stanu ? Dziwne, ze Pesa istnieje tyle lat, a tez wczesniej nie zainteresowala sie tym obiektem, dopiero teraz jest im super potrzebny, jak konserwator zaczal swoje procedury. 
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska