Te związki mogą być przyczyną groźnych powikłań okołoporodowych - sugerują badania przeprowadzone przez amerykańskich lekarzy w dziesięciu hrabstwach Kalifornii. Największe ryzyko zaburzeń rozwoju płodu występuje w okresie pomiędzy trzecim a ósmym tygodniem ciąży. Zespół kierowany przez Erin Bell z Narodowego Instytutu Raka w Waszyngtonie poddał analizie ponad 700 przypadków poronień i przedwczesnych porodów.
Naukowcy doszli do wniosku, że prawdopodobieństwo urodzenia martwego płodu wzrasta - w zależności od konkretnej sytuacji - od 40 do 120 procent, jeśli w pierwszym trymestrze ciąży kobieta przebywa w pobliżu pól uprawnych, nad którymi rozpylane są substancje chemiczne. Im częściej i dłużej ma kontakt z tymi drażliwymi związkami, tym ryzyko powikłań jest większe.
Wprawdzie w artykule, zamieszczonym w czasopiśmie "Epidemiology", badacze podkreślają, iż swoje wnioski opierają jedynie na wynikach analiz statystycznych, nie zaś na szczegółowych badaniach klinicznych, jednak - jak twierdzą - zjawisko to jest na tyle wyraźne, że uznali za konieczne jak najszybsze poinformowanie opinii publicznej o swoich spostrzeżeniach. - Niektóre związki chemiczne stosowane w rolnictwie stanowią poważne zagrożenie dla płodu, choć dziś jeszcze nie potrafimy powiedzieć, w jaki sposób mu szkodzą. Jednak, gdy w grę wchodzi zdrowie i życie dziecka, czekanie na rezultaty badań diagnostycznych oraz obserwacji laboratoryjnych, które potrwają wiele lat, byłoby niewybaczalnym błędem - uważa uczona.
Jedno nie ulega wątpliwości: im częściej w pierwszym trymestrze ciąży kobieta wdycha powietrze zawierające drobiny toksycznych substancji, tym ryzyko poronienia jest wyższe.
- Ten sam szkodliwy efekt może spowodować wdychanie dymu tytoniowego, oparów farb, lakierów czy benzyny - przypomina Erin Bell, podkreślając, że nałożenie się dwóch lub trzech czynników znacznie zwiększa zagrożenie dla płodu. Jej zespół prowadzi badania mające na celu poznanie, w jaki sposób poszczególne środki ochrony roślin zaburzają funkcje komórek i tkanek w embrionie.
Źródło:
, Głos Koszaliński:Ciąża bez pestycydów - mniejsze ryzyko