Eksmisja bez zapewnienia lokalu socjalnego ? To niehumanitarne - uważa internautka na forum "Gazety Pomorskiej". - Przecież ta kobieta ma dziecko. Jeszcze każe się jej zapłacić trzysta złotych. Za co?
Kobietę czeka sprawa sądowa m.in. o bezprawne zajęcie pustostanu. Odbędzie się w połowie lutego. Jak doszło do zajęcia pustostanu przez młodą kobietę z dzieckiem? Lokal był niezabezpieczony, każdy mógł do niego wejść, niektórzy bezdomni czy pijący nocowali w nim. A kobieta wyremontowała mieszkanie, pół ulicy pomagało jej w pracach. Ludzie dawali, co mogli.
Urząd praktycznie nic nie stracił, bo gdyby nie dzika lokatorka i remont, który przeprowadziła, zdewastowane mieszkanie straszyłoby do dziś. - Nawet światła kobiecie nie pozwolili założyć - skarży się internautka na forum "Gazety Pomorskiej".
Przeczytaj także: Komornikowi najtrudniej pakować do worka zabawki
- Sprawa sądowa mieszkanki, która zajęła pustostan, odbędzie się w lutym - mówi Ryszard Dobieszewski, burmistrz Dobrzynia nad Wisłą.- Musieliśmy skierować sprawę do sądu, bo nie ma zgody na samowolkę. Nawet w tak trudnej sytuacji, w jakiej jest ta kobieta. Proszę sobie wyobrazić, co byłoby, gdyby inne osoby poszły w jej ślady.
Burmistrz przyznaje, że rozumie desperację dobrzynianki. - Szkoda, że nie wykazała jednak więcej cierpliwości. My byśmy jej nie zostawili całkowicie bez pomocy.
W Dobrzyniu nie ma mieszkań socjalnych. Potrzebujących jest sporo. - Możemy liczyć tylko na mieszkania z tak zwanego odzysku - mówi burmistrz. Bywają naprawdę tragiczne przypadki i także tym ludziom gmina nie do końca może pomóc. Niedawno dom, w którym mieszkała siedmioosobowa rodzina, przejął komornik. - Dzieci i rodzice, w tym roczne maleństwo, mieszkają w opłakanych warunkach. Ale ponieważ lokal nie jest ich własnością, nie możemy im pomóc remontując pomieszczenie - twierdzi burmistrz. Podobna sytuacja dotyczy innej rodziny.
Wyjściem byłby budynek socjalny, ale gmina nie ma pieniędzy na jego budowę. Może jednak, póki co, uda się kobiecie z dzieckiem pomóc w innym sposób?
Czytaj e-wydanie »