
Jakub Miśkowiak, Włókniarz Częstochowa, 1 pkt
No to zaczynamy prezentację drużyny rozczarowań 2. kolejki. A otwiera ją Jakub Miśkowiak. Owszem, debiutant w ekstralidze, ale oczekujemy od niego konkretnych wyników. W Grudziądzu nie pokonał nikogo.

Igor Kopeć-Sobczyński, Get Well Toruń, 2 pkt
Obiecująco wypadł w Zielonej Górze, potem stawał na podium turniejów juniorskich i... katastrofa na Motoarenie. W meczu z Unią Leszno jeździł jak nieopierzony adept, przeszkadzał sobie i kolegom.

Krzysztof Kasprzak, Stal Gorzów, 3 pkt
Po Częstochowie jeszcze go oszczędziliśmy, ale mecz z Motorem pokazał, że to poważniejszy kryzys. Niewiele brakowałoby, aby jego fatalna jazda kosztowała Stal zwycięstwo. Z Lublinian pokonał jedynie Lamparta i Miesiąca.

Adrian Miedziński, Włókniarz Częstochowa, 2 pkt
Drugi słaby mecz wychowanka Apatora, tym razem punktował tylko w jednym wyścigu. Marek Cieślak jest cierpliwy, ale Włókniarz traci ważne punkty w Grudziądzu.