Jacek Gajewski dziś triumfuje, drużyna pod jego wodzą awansowała do finału PGE Ekstraligi, eliminując w półfinale faworyzowany Falubaz Zielona Góra. W niedzielę "Anioły" podejmą Stal Gorzów w pierwszym meczu o mistrzostwo Polski.
Nie zawsze było jednak tak różowo. To był bardzo trudny sezon dla menedżera "Aniołów". Get Well kilka razy zaliczył kiepskie wyniki, zwłaszcza w meczach wyjazdowych. Kibice w większości obciążali winą Gajewskiego.
- Anonimowi ludzie różne rzeczy piszą, nie zawsze są one merytoryczne, a często wynikają z osobistych uprzedzeń lub negatywnych emocji. Coś jednak do mnie docierało, nieraz denerwowało, bo każdy jakieś błędy popełnia, ja też, ale nie zawsze opinie są sprawiedliwe - mówi Gajewski.
Menedżer toruńskiej drużyny zdradza, że w ten krytyczny nurt w pewnym momencie wpisały się władze Torunia, które próbowały wpłynąć na właściciela klubu Przemysława Termińskiego.
- Już w kwietniu byłem wiele razy "zwalniany", poczynając od kibiców, na najwyższych władzach miejskich kończąc. Te ostatnie sugerowały właścicielowi klubu, żeby się zastanowił nad tym, czy jestem właściwą osobą do prowadzenia zespołu - wyjawia Gajewski i dodaje, że zawsze miał oparcie w Termińskim. - Czasami rozmawialiśmy, wyjaśnialiśmy sobie różne rzeczy, ale nie było w tym żadnej nerwowości. Jak zmienne są losy trenera i menedżera pokazała końcówka sezonu. Ludzie, którzy byli noszeni na rękach przez kibiców, zdobywali różne laury w zeszłym roku, czyli Adam Skórnicki i Piotr Baron, w tej chwili tracą pracę. Droga od bohatera do zera jest bardzo krótka. Dużo zależy od tych ludzi, którzy decydują o losach klubu, czy wykazują się cierpliwością, czy nie - dodaje.
Kto faworytem finału ekstraligi? Opinie ekspertów >> tutaj <<
Składy obu drużyn na mecz na Motoarenie>> tutaj <<
Jacek Gajewski świętował mistrzostwo Polski w 2008 roku z Unibaksem, potem jeszcze przegrał finał z Falubazem Zielona Góra (wcześniej wygrywał ligę także z Włókniarzem Częstochowa). Co zadecyduje o wyniku starcia ze Stalą. Gajewski odpowiada krótko: - Pierwszy mecz w Toruniu.