
A gdyby to się udało... Transfery, które nie doszły do skutku [TOP 10]
Transfery w PGE Ekstralidze. Wielkich niespodzianek w tym roku nie było, ale to nie znaczy, że za kulisami nic się nie działo. Oto lista transferów w żużlowej lidze, których nie udało się dopiąć, a które mogłyby zmienić układ sił w PGE Ekstralidze.
Zobaczcie dziesięć najciekawszych kontraktów, które były rozpatrywane, ale nie weszły w życie >>>

10. Krzysztof Kasprzak w Lublinie
Podobno to była najwyższa oferta, jaką wychowanek Unii Leszno usłyszał w karierze. Ostatecznie jednak ją odrzucić, bo beniaminek był w stanie zapewnić mu jedynie mecze w rundzie zasadniczej. Oferta Motoru wymusiła jednak podwyżkę ze strony Stali Gorzów, więc Kasprzak i tak na tym całym zamieszaniu sporo zyskał.

9. Jakub Miśkowiak w Toruniu
Chyba największe z serii transferowych niepowodzeń w Toruniu. Utalentowany 17-latek był jedną nogą w Get Well, a drugą miał już uniesioną, gdy zmienił jednak kierunek na częstochowski. Przekonał go trener Marek Cieślak, ale jak słychać nieoficjalnie - także byli zawodnicy toruńskiej drużyny nie wystawili Get Well najlepszych listów polecających.

8. Maksym Drabik w Częstochowie
Obiekt westchnień kibiców Włókniarza. W pewnym momencie pojawiły się informacje o rozmowach klubu z byłym mistrzem świata juniorów. Na razie miały charakter sondażowy, ale za rok możemy spodziewać się mocnej ofensywy w tym kierunku.