O miejsce w Orlen Lidze walczą dziewiąty zespół ekstraklasy (PGNiG Nafta Piła) oraz wicemistrz I ligi PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno. Gra toczy się do trzech zwycięstw. Przegrany tej rywalizacji nie straci szans na występy w przyszłym sezonie w Orlen Lidze, bo w połowie maja zagra jeszcze w turnieju barażowym, w którym wezmą udział także Pałac Bydgoszcz (10. miejsce w OL) i KS Developres Rzeszów (trzeci zespół z I ligi).
W pierwszym barażu Nafta pokonała Karpaty 3:1 (18:25, 25:12, 25;14, 25:14). Na niespodziankę zanosiło się po 1. secie, który pierwszoligowiec wygrał wysoko. Jednak w kolejnych partiach zdecydowanie górą były pilanki. MVP meczu została wybrana Magdalena Wawrzyniak. Dziś o godz. 18 drugie starcie.
Tie-break dla gospodyń
Tymczasem w Pszczynie od piątku rozgrywany jest turniej barażowy o wejście do I ligi kobiet. Biorą w nim udział Wisła Kraków (najsłabszy pierwszoligowiec tego sezonu) oraz zespoły, które w niedawnych turniejach półfinałowych o wejście do I ligi zajęły 3. miejsca, czyli PLKS Pszczyna Jastrzębie-Borynia i KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice Z awansu będzie cieszyć się tylko najlepszy zespół.
Na inaugurację spotkali się dobrzy znajomi z grupy 2. II ligi. Po bardzo emocjonującym spotkaniu PLKS Pszczyna pokonał AZS PŚ Gliwice 3:2 (25:20, 22:25, 25:17, 20:25, 15:12). Gospodynie zrewanżowały się rywalkom za dwie wcześniejsze porażki w sezonie zasadniczym. I praktycznie jedna wygrana dzieli je od awansu. Przypomnijmy, że zespół z Gliwic w turnieju półfinałowym w Łodzi pokonał Jokera Mekro Świecie 3:2. Jako ciekawostkę dodajmy, że siedem z ostatnich ośmiu meczów o stawkę z udziałem gliwiczanek kończyło się tie-breakami. Dziś PLKS Pszczyna Jastrzębie-Borynia zmierzy się z Wisłą Kraków. Jeśli wygra to po dwóch latach przerwy I liga wróci do Pszczyny.