Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - GKS Tychy 72:65 (22:16, 16:18, 17:11, 17:20)
Astoria: Wińkowski 18, 7 zb., Małgorzaciak 16 (4), Jeszke 12, Zegzuła 8 (2), Kaszowski 2 oraz Śmigielski 7 (1), Kiwilsza 5, Ulczyński 3 (1), Stupnicki 1, Burczyk 0.
Trener Krzysztof Szubarga do tej pory częściej stawiał w wyjściowej piątce na doświadczonego Szymona Kiwilszę, ale tym razem wysłał do boju od pierwszej minuty Piotra Wińkowskiego. Młody środkowy pięknie mu się odwdzięczył i już w 1. kwarcie miał na koncie 12 punktów. Ostatecznie spędził na parkiecie prawie 21 minut i ustanowił swój rekord kariery w punktach i zbiórkach.
Mecz był nierówny z obu stron. Gospodarze zaczęli świetnie i po serii 16-0 prowadzilu w 1. kwarcie już 20:5, ale GKS natychmiast odpowiedzia runem 12:0 i na początku 2. części wyszedł nawet na prowadzenie 24:22. Była to jednak najwyższa i krótka przewaga gości. Bydgoszczanie w sumie prowadzili ponad 38 minut, nie oddali inicjatywy do końca meczu, choć z pewnością wiele w ich grze jeszcze jest do poprawki (m.in. marne 28 proc. z dystansu i zdecydowanie zbyt wiele strat - 17).
Kolejny mecz Enea Abramczyk Astoria rozegra na wyjeździe. W sobotę 21 października o godz. 16.00 zmierzy się z Politechniką Opole.
