- Popęd seksualny jest uwarunkowany przez biologię - mówi Zbigniew Fronczek, seksuolog. - A z prawem biologicznym się nie dyskutuje. Udany seks rzutuje na całe nasze życie: relacje z ludźmi, sytuacje zawodowe. Gdy go nie ma, idziemy do specjalisty. I pod tym względem w ciągu ostatnich lat nastąpiła duża zmiana. Ludzie mają więcej odwagi, by przyjść po radę do specjalisty niż kiedyś.
A może po prostu więcej osób potrzebuje pomocy specjalisty niż kiedyś? - Być może. Liczba zaburzeń wzrasta. Dlaczego? Bo nasz seks jest sterowany przez umysł, a umysł jest zmęczony. Żyjemy w czasach, gdy trzeba się ścigać, trzeba pracować dużo, coraz więcej. I jedyne, na co naprawdę mamy ochotę po ciężkim dniu to coś zjeść i iść spać. Napięcie nerwowe po prostu zmniejsza libido.
Cały tekst w piątkowej "Gazecie Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie.
Czytaj e-wydanie »