Obie Polki podkreśliły, że poziom zawodów był wysoki.
Boenisz zajmowała po 4 konkurencjach 12. miejsce. Słabo poszło jej, przede wszystkim, na pływalni, gdzie uzyskała 27. czas, ale nie specjalizuje się w tej konkurencji. Poniżej oczekiwań wypadła natomiast w jeździe konnej.
- Popełniłam błąd w jeździe. Koń był bardzo dobry, ale nie dałam sobie z nim rady. Po pierwszym kilometrze biegu myślałam nawet, że wejście do dziesiątki będzie poza zasięgiem - rywalki tak szybko zaczęły. Podjęłam jednak walkę i udało się. Szóste miejsce to sukces. Dziewczyny były rewelacyjne - oceniła Boenisz.
W ostatniej konkurencji - biegu na 3 km nasza zawodniczka odrobiła znaczną stratę i poprawiła się w końcowej klasyfikacji o sześć pozycji. Warto dodać, że po drugiej konkurencji - szermierce - Boenisz była piąta z identycznym dorobkiem jak trzecia zawodniczka. To były już trzecie igrzyska warszawianki, która w Sydney była 5., a w Atenach 10.
Czwojdzińska z kolei najlepiej wypadła w szermierce - uzyskała tam 9. rezultat. - Zawody stały na najwyższym poziomie. Najwięcej straciłam na jeździe konnej. Należało też lepiej strzelać, ale z tym miałam problem przez cały sezon - wyjaśniła zawodniczka.
Od trzeciej konkurencji prowadziła i nie oddała 1. miejsca do końca Niemka Lena Schoeneborn, która wygrała z dorobkiem 5792 pkt. Drugie miejsce zajęła Brytyjka Heather Fell - 5752, a trzecie Ukrainka Wiktoria Tereszczuk - 5672, która awansowała w biegu z dalszej pozycji.