Problem śmieci nęka gminę Koronowo od lat. Co roku wiosną - i nie tylko w Pieczyskach - jest tak samo. Właściciele działek rekreacyjnych z pierwszym wiosennym słońcem zaczynają sprzątać obejścia. I zamiast zlecić wywóz śmieci, pakują je w wory i pozostawiają poza terenem swych dacz. Przy ulicach, drogach, w lasach wokół Zalewu Koronowskiego.
- Proszę przyjechać do Pieczysk i zobaczyć, co się dzieje! - informował mnie mieszkaniec Koronowa w piątek rano. Byłem po południu. Worki na przystanku, na deptaku w Pieczyskach kolejne cztery wysypiska, następne przy ulicy prowadzącej do kąpieliska... W Wielką Sobotę ekipy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie nie sprzątały, w święta również. Śmieci więc zalegają w Pieczyskach do dziś. ZGKiM wywiezie je na koszt gminy, czyli wszystkich podatników. Ci, którzy worki wystawili, po raz kolejny będą bezkarni...
- W Pieczyskach umowy na wywóz śmieci podpisało tylko 21 działkowiczów - informuje Ryszard Chrzanowski, dyrektor ZGKiM. - Na tysiąc działek rozsianych wokół Zalewu Koronowskiego.
Do tematu wrócimy.

Takich wysypisk śmieci w lasach wokół Pieczysk jest więcej
(fot. Adam Lewandowski)
Śmieci czekają na przystanku na pierwszy autobus...
(fot. Adam Lewandowski)