
Ania Szczudlińska
Ania Szczudlińska z niepełnosprawnością także boryka się od urodzenia.
- Urodziłam się jako sześciomiesięczny wcześniak, ważyłam zaledwie 900 gramów. W skali Apgar nie dostałam ani jednego punktu - mówi. - Nie przeszkadza mi to jednak realizować swoich planów. Kończę kulturoznawstwo w bydgoskiej WSG, marzę o tym, żeby zostać dziennikarzem muzycznym - mówi dalej. - Ale na razie próbuję swoich sił w konkursie. Jestem piękna i fakt, że siedzę na wózku, absolutnie nie przeszkadza mi w tym, abym czuła się kobieco.
Najpierw widać wózek, a później mnie

Patrycja Małecka
Patrycja Małecka też czuje się bardzo kobieco: - Wzięłam udział w konkursie, bo jestem piękną i pewną siebie kobietą - podkreśla. - I chcę to pokazać, a przy okazji spróbować obalić stereotypy związane z niepełnosprawnością. Cały czas borykam się z brakiem akceptacji - ludzie najpierw widzą wózek, a dopiero później mnie. Może uda się to zmienić i pokazać, czym jest piękno.

Ania Sułkowska
- Być piękną to znaczy nosić w sobie piękno - uważa Anna Sułkowska. - To znaczy postępować i żyć tak, by inni postrzegali cię jako życzliwą, ciekawą i intrygującą osobę. Myślę, że wszystkim nam, kandydatkom, chodzi o to samo - żeby pokazać światu, że my też jesteśmy zadbane, piękne, radosne i dążymy do tego, żeby zrealizować swoje plany i marzenia.

Daria Łubkowska
Daria Łubkowska o konkursie dowiedziała się przez przypadek.
- I w końcu rodzina i znajomi mnie namówili - opowiada. - Dla mnie to przygoda, a przy okazji zupełnie nowe doświadczenie. Na co dzień studiuję w Toruniu na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika.