Na gwiazdkowy bonus mogą liczyć wszyscy pracownicy Urzędu Miasta w Nakle. Jedynym warunkiem jego otrzymania było złożenie wcześniej odpowiedniego wniosku. - Kiedyś były u nas bony towarowe, ale nie zdawały egzaminu. A to komuś wybrany sklep nie pasował, a to ktoś inny miał do niego po prostu za daleko. Zawsze coś nie pasowało - przyznaje Iwona Romińska - Jędrzejczak, sekretarz urzędu. - Później wpadliśmy na pomysł, aby zamiast nich robić paczki świąteczne, ale i to szybko upadło. W końcu zwyciężyły zapomogi pieniężne, które każdy pracownik przeznacza na co tylko ma ochotę. Dzięki temu i my jako urząd mamy mniej roboty, no i chyba już każdy pracownik jest zadowolony - stwierdza.
W tym roku przypływ świątecznej gotówki trafi do kieszeni ponad stu pracowników tego urzędu. Jej wysokość zależeć będzie od dochodu. Ci z najmniejszym mogą liczyć nawet na 300 zł.
Biedniejszy dostaje więcej
Podobnie sprawa wygląda w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. prof. Emila Chroboczka w Szubinie. Zapomogę pieniężną dostanie tam siedemdziesiąt osób, dokładnie tyle, ile się o nią ubiegało. Sięgnie ona od 300 do nawet 570 złotych.
Wigilia zamiast pieniędzy
Nawet grosza nie dostaną za to urzędnicy z Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Jak co roku, pieniądze z funduszu socjalnego przeznaczymy na wigilijne spotkanie prezydenta miasta z byłymi pracownikami urzędu - poinformowała Beata Kokoszczyńśka - Gorlicka, rzecznika bydgoskiego ratusza.
Nie widzą takiej potrzeby
Na świąteczną pomoc od swoich pracodawców nie mogą również liczyć pracownicy większości prywatnych przedsiębiorstw.
- Nigdy wcześniej nie rozdawaliśmy ani bonów towarowych ani pieniężnych bonusów i jak na razie nie widzimy takiej potrzeby - ucina Lech Bokiej, dyrektor handlowy w firmie Ostromecko z Dąbrowy Chełmińskiej. Ani bonów ani świątecznych pieniędzy nie zobaczą również pracownicy firmy Pentel Poland z Osielska.
Jednym z nielicznych wyjątków jest Luxor z Koronowa. - Jeszcze nie wiem dokładnie, jaka to będzie kwota, ale na pewno każdy pracownik dostanie od nas jakieś pieniądze na święta. Zawsze tak u nas było, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego- zapewnia Sławomir Orechwo, właściciel firmy