Pieniądze na studia

Prof. Barbara Kudrycka, minister nauki ogłosiła, że uczelnie mogą liczyć na 900 mln zł w ramach trzech konkursów.

- 200 mln zł przeznaczamy na wsparcie tych, które zwyciężą w pierwszym konkursie, dotyczącym tzw. kierunków zamawianych - powiedziała Kudrycka.

Według resortu nauki kluczowe kierunki dla gospodarki, to: automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, chemia, energetyka, fizyka, informatyka, inżynieria materiałowa, inżynieria środowiskowa, matematyka, mechanika i budowa maszyn, mechatronika, ochrona środowiska i wzornictwo. Połowa ich najlepszych studentów mogłaby liczyć na stypendium w wysokości 1000 zł miesięcznie.

To druga edycja tego konkursu. W pierwszej zamówione przez ministerstwo kierunki, jako jedyna uczelnia w regionie, otworzył toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika: biotechnologię (specjalność agrobiotechnologia), automatykę i robotykę oraz matematykę (specjalność matematyka w ekonomii).

Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK mówi: - Zapewne wystartujemy w konkursie, który dotyczy "kierunków zamawianych". Tym bardziej, że mamy już gotowe regulaminy tych studiów i otrzymywania na nich stypendiów. Wiele z kierunków kluczowych jest już w ofercie UMK, co o niczym nie przesądza, bo trudno jeszcze teraz powiedzieć, czy jesteśmy w stanie kształcić na nich większą liczbę osób. Z drugiej strony niewykluczone, iż na potrzeby konkursu uruchomimy jakiś nowy kierunek z listy.

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy kilka tygodni temu z unijnego programu "Kapitał Ludzki" dostał już ponad 6 mln zł na dofinansowanie mechatroniki.

- Na pewno więc zainteresujemy się i tym konkursem ministerstwa, bo już widzimy, że jest to dobry sposób na pozyskanie pieniędzy na kierunki ważne dla gospodarki - twierdzi Tomasz Zieliński, rzecznik UKW.

Jak mówi dr Wojciech Chmara, rzecznik Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego, władze uczelni już podjęły decyzję o starcie w konkursie. - Na liście jest kilka kierunków reprezentowanych na naszej uczelni, m.in. biotechnologia i inżynieria materiałowa - wyjaśnia.

400 mln zł ministerstwo zamierza przyznać uczelniom, które zwyciężą w konkursie "Poprawa jakości kształcenia na poziomie wyższym". Chce promować np. interdyscyplinarne kierunki studiów. Na UMK są już takie studia, m.in. materiały nowoczesnych technologii. UTP na razie ich nie ma, ale zamierza je otworzyć na studiach II stopnia na wydziale zarządzania.

Trzeci konkurs, "Przybliżenie uczelni do potrzeb gospodarki i rynku pracy", zakłada, że uczelnie będą dostosowywać programy nauczania do potrzeb rynku pracy (i planuje na to 300 mln zł). Nasze uczelnie też mogą z tego skorzystać, np. UTP, które jest założycielem bydgoskiego klastra przemysłowego, zrzeszającego 30 firm.

- Mamy projekt "Naukowiec przedsiębiorcą(om)", który polega na wymianie - ludzie przemysłu przychodzą do nas, a od nas idą do przemysłu. Włączamy w to również studentów - tłumaczy Wojciech Chmara.

UMK na stałe współpracuje z grupą Ciech, firmą Optopol z Zawiercia i toruńskim Apatorem.