https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze zwrócili na konto

MAŁGORZATA WĄSACZ [email protected]
fot. Radosław Fonferek
Pan Jerzy przeprowadził się i nie mając tam możliwości do korzystania z telefonu i internetu operator potracił z jego konta prawie 80 zł.

Pan Jerzy z Inowrocławia przeprowadził się. Choć pod nowym adresem nie miał możliwości technicznych by korzystać z telefonu i neostrady, operator potrącił z jego konta prawie 80 złotych opłaty abonamentowej. Po interwencji "Pomorskiej", naszemu Czytelnikowi zwrócono pieniądze.

Pan Jerzy (nazwisko i adres do wiadomości redakcji) do 21 kwietnia tego roku był abonentem Telekomunikacji Polskiej. Korzystał z telefonu stacjonarnego i neostrady.

- Przeprowadziłem się. Zgłosiłem ten fakt w telepunkcie w Inowrocławiu. Od 21 kwietnia miałem mieć wyłączony telefon i neostradę. Jak mnie zapewniano, od tego dnia miałem już nie płacić abonamentu za obie te usługi. Odpowiednią dyspozycję pracownik telepunktu sporządził na jednym dokumencie, który został zeskanowany i przekazany do realizacji - opowiada nasz Czytelnik.

Do sieci podłączą za kilka miesięcy

Mieszkańcowi Inowrocławia zależało jednak, by nadal być abonentem Telekomunikacji Polskiej. Jednak pojawiły się kłopoty. Okazało się bowiem, że pan Jerzy zamieszkał przy ulicy, gdzie nikt nie miał telefonu. Zatem możliwość ponownego podłączenia do sieci "tepsy" musiały rozpatrzyć jej służby techniczne. A te orzekły, że nasz Czytelnik musi poczekać kilka miesięcy.

- Uznałem sprawę za zakończoną, ponieważ operator nie mógł, z powodów technicznych, wywiązać się ze swoich obowiązków. Od 21 kwietnia tego roku nie korzystałem z telefonu i internetu, a jednak obciążono mnie opłatą za abonament za neostradę i potrącono z mojego konta 79,90 zł. Interweniowałem w tej sprawie w telepunkcie i na "Błękitnej linii", gdzie obiecano mi zwrot tych pieniędzy. Pomimo, że potem jeszcze dwukrotnie pisemnie dopominałem się zwrotu opłaty, nie otrzymałam pieniędzy do tej pory. Proszę "Pomorską" o interwencję w mojej sprawie. Mam nadzieję, że uda mi się odzyskać moje pieniądze, które niesłusznie mi zabrano. Uważam, że gdybym to ja był winien, pewnie już dawno straszono by mnie komornikiem - mówił nam kilka dni temu pan Jerzy.

Skorygowali ostatnią fakturę

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Marię Piechocką, szefową biura prasowego Telekomunikacji Polskiej w Poznaniu.

Jak mówi, po przeanalizowaniu skargi złożonej przez Czytelnika "Pomorskiej", operator zdecydował, że skoryguje jego ostatnią fakturę i zwróci 79,90 zł nadpłaty.
- Pieniądze przelaliśmy już na konto, wskazane przez pana Jerzego - zapewnia Maria Piechocka.

Złoż reklamację

Reklamację rachunku telefonicznego należy złożyć pisemnie pod adresem wskazanym na fakturze lub zanieść ją do dowolnego punktu obsługi klientów operatora. Jeżeli zgłaszamy ją telefonicznie, warto zanotować datę i godzinę rozmowy oraz nazwisko konsultanta. Musimy też od niego uzyskać pisemne potwierdzenie jej przyjęcia.

Z kolei pisemna reklamacja musi być potwierdzona w terminie 14 dni od jej zgłoszenia.
Na złożenie reklamacji mamy 12 miesięcy od dnia doręczenia faktury.
Reklamacja musi określać:
kto ją składa (oprócz numeru telefonu należy podać numer abonenta);
czego dotyczy;
jeśli reklamujemy wysokość rachunku, należy wskazać, które rozmowy zostały nieprawidłowo naliczone;
jaką drogą ma nastąpić zwrot należności (trzeba podać adres pocztowy lub numer konta)

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska