Pierwsza Amerykanka w Enerdze. Blisko także jest Jazmine Sepulveda

Bell jest pierwszym zagranicznym nabytkiem "Katarzynek" na przyszły sezon. Dla 22-letniej koszykarki będzie to pierwszy kontrakt w Europie. Dotąd grała w NCAA, w barwach przeciętnego Uniwersytetu Pepperdine. W ciągu trzech lat rozegrała w tym zespole blisko 90 spotkań (w 59 w pierwszej piątce). Statystyki jednak nie rzucają na kolana: średnio 25 minut, 8 pkt i 2,6 asyst.

Trener Omanić szuka jeszcze trzech kolejnych koszykarek zagranicznych: obrońcy, silnej skrzydłowej i środkowej. Wiele wskazuje na to, że to pierwsze miejsce zajmie Jazmine Sepulveda, która zaakceptowała propozycję "Katarzynek" i brakuje tylko podpisów na kontrakcie.

Zatrzymanie reprezentantki Portoryko było jednym z priorytetów transferowych "Katarzynek. Koszykarka pojawiła się w składzie już po rozpoczęciu ostatniego sezonu, ale bez niej trudno wyobrazić sobie skład brązowej drużyny. Sepulveda średnio zdobywała w każdym meczu 15,4 pkt i była trzecim strzelcem Ford Germaz Ekstraklasy, oprócz tego notowała na koncie prawie 5 zbiórek i 3 asysty.

Portorykanka z amerykańskim paszportem nie była jedyną koszykówka z poprzedniego składu, którą Energa chciała zatrzymać. Wciąż aktualne jest przedłużenie umowy z Julie Page. - Brytyjka w tej chwili myśli tylko o turnieju olimpijskim w Londynie. Wcześniej na pewno nie podejmie żadnych decyzji na temat swojej klubowej przyszłości. Nasze stanowisko się nie zmienia: bardzo chcemy ją zatrzymać - mówi prezes Maciej Krystek.