Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze finałowe starcie dla Jokera/Mekro Świecie!

(slaw)
Tym razem Izabela Hohn (nr 12) nie przechytrzyła bloku zawiszanek, ale w meczu często udawało się jej skutecznie kończyć ataki
Tym razem Izabela Hohn (nr 12) nie przechytrzyła bloku zawiszanek, ale w meczu często udawało się jej skutecznie kończyć ataki Sławomir Wojciechowski
Udanie finałową rywalizację z Zawiszą Sulechów o mistrzostwo grupy 1. II ligi rozpoczęły siatkarki Jokera/Mekro Świecie. Dziś wygrały 3:1 po bardzo emocjonującym spotkaniu.

Joker/Mekro Świecie - Zawisza Sulechów (finał nr 1)

Joker/Mekro Świecie - Zawisza Sulechów 3:1 (21:25, 25:23, 25:22, 25:20)
Joker: Wojciechowska, Hajne, Cieśnik, Łukasiewicz, I. Hohn, A. Hohn, Święcicka (libero) oraz Wenerska, Nowak.
Zawisza: Wodrowska, Szymon, Wojdyło, Gwiżdż, Kotarska, Chojnacka, Dołżańska oraz Owczynnikowa, Butt-Hussaim, Chodorowska, Ganszczyk, Lubera.

Kibice, którzy zawitali do świeckiej hali, obejrzeli bardzo zacięte spotkanie. Było w nim dużo ciekawych akcji, długich wymian i skuteczne bloki. Gospodynie wygrały, bo popełniły znacznie mniej błędów w ataku. Zagrywek popsuły więcej od rywalek, ale nie zaważyło to na końcowym wyniku. Trzeba dodać, że dość aptekarscy byli sędziowie, którzy często karali za dotknięcie siatki lub przekroczenie linii.
Pierwszy set padł łupem Zawiszy, chociaż miejscowe prowadziły już 15:11. Dobrą zmianę w ekipie z Sulechowa dała Olga Butt-Hussaim, ex-jokerka. Dzięki jej atakom przyjezdne wróciły do gry, a od remisu 20:20 objęły prowadzenie, którego już nie oddały.
Drugi set zaczął się od 0:3, ale jokerki szybko odrobiły straty. Do remisu 11:11 trwała wymiana ciosów. Potem podopieczne Andrzeja Nadolnego, dzięki doskonałej grze w obronie i skutecznym atakom, zbudowały sobie nawet sześciopunktową przewagę (15:11, 19:13). Jednak zawiszanki nie rezygnowały i po chwili zrobiło się 19:17, a trener Andrzej Nadolny musiał wziąć czas. Niewiele on pomógł, bo sulechowianki doprowadziły do remisu 21:21 i 22:22. W kluczowym momencie przejezdne zaliczyły w ataku antenkę. Kolejna akcja to długa wymiana. Kapitalnym obronami popisały się Joanna Święcicka i Hania Łukasiewicz. W końcu skutecznie wyprowadzoną kontrę zakończyła Anna Hohn i Joker prowadził 24:22. Zawisza dzięki Paulinie Chojnackiej obronił piłkę setową, lecz w następnej akcji kropkę nad "i" postawiła Izabela Cieśnik. Trener Zawiszy Marek Mierzwiński reklamował dotknięcie siatki, ale sędziowie nie podzielili jego zdania i w meczu był remis 1:1.

Spokój jokerek

Partia nr 3 nie przyniosła zmian. Na parkiecie ponownie trwała wymiana punkt za punkt. Tak było do stanu 19:19. Potem jokerki uzyskały 2-3 punkty przewagi dzięki udanym akcjom sióstr Anny i Izy Hohn (21:19, 24:21). Zawisza obronił piłkę setową, ale decydujący punkt dla Jokera z tzw. obiegu zdobyła Żaneta Hajne. I ten prowadził 2:1.
Ostatni set rozpoczął się od prowadzenia zespołu z Sulechowa 5:1, ale świecianki dość szybko odrobiły straty, a od remisu 9:9 przejęły inicjatywę. I za chwilę wygrywały 15:11. Sulechowianki straciły wiarę w zwycięstwo. Marek Mierzwiński próbował wytrącić jokerki z rytmu przez częste zmiany w swoim zespole, lecz nic to nie dało. Przewaga miejscowych utrzymywała się, a potem wzrosła - 18:14, 22:15. Ostatecznie Joker wygrał do 20, a decydujący atak o blok przeprowadziła Anna Hohn.

W świeckiej drużynie znakomite zawody zagrały Hanna Łukasiewicz i Izabela Hohn. Dzięki ich atakom i zagrywce Zawisza nie wygrał drugiego seta. Z kolei wśród przyjezdnych najczęściej punktowały Marta Szymon, Anna Gwiżdż i Paulina Chojnacka.

Drugi mecz odbędzie się w sobotę o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska