Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię
W Czersku odbył się pierwszy wernisaż malarski Jean-Paula. W domu kultury był też francuski szyk i taka też kuchnia.
Uroczystość zaszczycił konsul francuski Alain Mompert. - Cieszę się, że nie tylko ja przyjęłam Polskę do swojego serca - podkreślił.
Jean-Paul i Maria poznali się dziesięć lat temu, kiedy czerszczanka pojechała na żeglarski urlop. Spotkanie Marii stało się dla artysty tak istotne, że zamiast na Horn popłynął do Europy. Potem z Francji pożyczonym autem pojechał do niej do Czerska. Od siedmiu lat Jean-Paul mieszka w Polsce, zakochany dodatkowo w Borach Tucholskich, a od pięciu lat Maria jest jego żoną.
- Ciężko mi mówić - stwierdził wzruszony artysta. - Jestem zachwycony. Dziękuję rządzącym gminą Czersk i całej gminie, która mnie adoptowała. Cieszę się, że Polska jest wolna od czasu Lecha Wałęsy. A teraz też cały świat zna Polskę dzięki Robertowi Lewandowskiemu.
Jean-Paul Kaminski wszechstronnie utalentowany. Także artystycznie
Jean-Paul to tzw. złota rączka. Wszystko potrafi zrobić. Jego i Marii dom-siedlisko ma cudowny klimat. A teraz prowadzi do niego Avenue des Jean-Paul et Marie Kaminski. Taką tabliczkę artysta dostał w prezencie od władz gminy Czersk!
To pod Czerskiem, w Malachinie, wrócił do malowania z czasów dzieciństwa. Wyczulony na grę kolorów i świateł, na płótno przenosi to, czym się zachwyca i to, co go wzrusza. Często są to postaci kobiece - pokazane najczęściej w emocjach - chwilach smutku czy rozpaczy. Ostatni jego obraz - kipiący żywymi kolorami pejzaż - powstał po podróży do Francji.
Jean-Paul Kaminski - artysta i dobry człowiek
- Bardzo cenię sobie twórczość Jean-Paula - mówiła Bogumiła Ropińska, wiceburmistrz Czerska. - Ale najbardziej cenię go jako człowieka - bardzo skromnego, kreatywnego, życzliwego, pracowitego. Dziękuję za mikołaje, bociana w parku...
Bo Jean-Paul ofiarowuje dla miasta wykonane przez siebie takie też prezenty.
Marta Czapiewska zaśpiewała dla pary "La Mer", czyli "Morze" Jean-Paul to przecież zapalony żeglarz. Urodził się we Francji. Jednak tylko polsko brzmiące nazwisko przypominało mu o kraju przodków. Francję zawsze uważał za swój kraj, którego kulturę wysoko cenił.
Jean-Paul Kaminski - kocha żeglarstwo. Tak poznał żonę Marię
Od najmłodszych lat czuł potrzebę malowania, pracy w drewnie, w metalu i szkle. Marzył o dalekich podróżach. Bez reszty pochłonęło go żeglarstwo. Na wiele lat przeniósł się na Martynikę, skąd żeglował po Karaibach. Na Jamajce poznał żeglarza - Polaka z Florydy, który zaproponował mu płynięcie w dwie łódki do Meksyku. Usłyszał zapomniane polskie słowa, które mówili do niego jego dziadkowie, do których jeździł na wakacje w północnej Francji. Polski żeglarz odpłynął i Jean-Paul Kaminski na wiele lat zapomniał o Polsce. Ale odnowili kontakt, kiedy Jean-Paul kupował jacht, by samotnie opłynąć świat. Wierzycie w przeznaczenie? Dzięki jego polskiej banderze na Martynice podpłynął do niego inny polski żeglarz... I wkrótce Jean-Paul spotkał Marię.
Uwaga, obrazy Jean-Paula można podziwiać w sali widowiskowej Gminnego Centrum Kultury przez najbliższy tydzień - w godzinach otwarcia, czyli od godz. 8.00 do 15.00, od poniedziałku do piątku.
