Ten apel jest jak najbardziej zasadny – wystarczy przejść się lub jeszcze lepiej przejechać autem po „pierwszym lepszej” miejscowości w naszym regionie, aby przekonać się, że w jesiennych warunkach przechodnie przypominają raczej ciemne duchy niż ludzi z krwi i kości.
Niestety po potrąceniu takiej osoby i to przy zachowaniu przez kierowcę dozwolonej prędkości, okazuje się, że na asfalt tryska krew, a kości się łamią.
- Wystarczyłoby ubrać coś jaśniejszego albo przyczepić do kurtki lub plecaka mały odblask i już byłoby bezpieczniej. W jesiennej szarówce naprawdę trudno jest dostrzec pieszego wchodzącego nagle na zebry. Jadąc swoim samochodem, nie raz już musiałam gwałtownie hamować przed tak nierozważnie zachowującą się osobą. I ta uwaga dotyczy nie terenu niezabudowanego, a Bydgoszczy – relacjonuje nam pani Alicja.
Apele sobie, piesi sobie…
Przypomnijmy, że obowiązek wyposażania się w widoczny dla kierowców element odblaskowy dotyczy tylko tych pieszych, którzy poruszają się poboczem drogi (trzeba iść przy lewej krawędzi) w obszarze niezabudowanym po zapadnięciu zmroku. Zatem w mieście nie muszą o to dbać, bo żadne sankcje im za to nie grożą.
- Nie mają takiego obowiązku, ale radzimy by także w mieście zadbać o to, aby być lepiej widocznym. Niestety, dzisiejsza moda jest właśnie taka – ludzie ubierają się w ciemną lub czarną odzież wierzchnią. Wystarczyłaby odblaskowa wszywka i już człowiek byłby lepiej widoczny. Można też wyposażyć się w odblask lub gdy przechodzi się przez pasy włączyć latarkę w telefonie komórkowym – instruuje nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Te apele nie robią jednak na pieszych wrażenia – jak ubierali się w zdecydowanej większości w ciemne okrycia, tak ubierają. O odblaskach też nie myślą i o podstawowych zasadach bezpieczeństwa zapominają.
To też może Cię zainteresować
Niektórym wydaje się, że skoro widzą nadjeżdżające auto (a to zawsze ma włączone światła), to kierowca także ich widzi. A to nieprawda. Co gorsza, zdarzają się tacy, którzy na zebry wchodzą zakapturzeni czy z „komórkami” w rękach i nawet nie spoglądają na drogę.
Bezpieczeństwo pieszych poprawia się
Tegoroczna (do 11 listopada) statystyk zdarzeń na kujawsko-pomorskich drogach zatrważa: w 686 wypadkach zginęły 103 osoby (o 8 więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), a 803 zostały ranne (+58).
Jednak policja odnotowuje poprawę w przypadku pieszych. Dane do 3 listopada mówią o 128 wypadkach z ich udziałem (o 41 mniej), o śmierci 13 osób (aż o 16 mniej, bowiem w 2022 r. zginęło 29 pieszych) i o 118 rannych (- 27).
- W tych 13 przypadkach, gdy ginęli piesi, winę przypisano aż dziewięciorgu pieszym. W większości było to wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd, zaś w dwóch przypadkach wejście na jezdnię przy włączonym czerwonym świetle.
Jest więc pole do optymizmu, ale nie można popadać w przesadę, jako że właśnie o tej porze roku odnotowuje się najwięcej wypadków na drogach. W listopadzie ubiegłego roku w Kujawsko-Pomorskiem było ich 71 i był to wzrost w stosunku do 2022 r. o 20, zginęło 14 osób (wzrost o 11 osób), a 76 zostało rannych (wzrost o 25). Zgłoszono także 1873 kolizje drogowe.
Pogoda pogorszy się
Niestety prognoza dla naszego regionu przewiduje od niedzieli zdecydowane pogorszenie pogody, bowiem dotychczasowy wyż zostanie wypchnięty przez niż.
Od niedzieli spodziewajmy się opadów deszczu, silnych porywów wiatru i systematycznego spadku temperatury – w środę mają być maksymalnie 3 stopnie Celsjusza. To zdecydowanie pogorszy warunki na drogach, w tym widoczność i drogę hamowania pojazdów.
Dlatego apel policji do pieszych o noszenie odblasków i zachowanie ostrożności, a do kierowców o zdjęcie nogi z gazu i także o większą ostrożność mają sens.
Policja w całej Polsce nieustająco już od 1 października prowadzi skierowaną do pieszych, w tym zwłaszcza do seniorów, akcję informacyjno- edukacyjną pn. „Świeć Przykładem – Noś odblaski”. Akcja potrwa do końca roku.