
Jaki wyrok usłyszała młoda kobieta? Po pierwsze, uznana została winną zarzucanych jej czynów. Za każdy z nich wymierzono jej kary cząstkowe. Kara łączna to 9 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Poza tym orzeczono dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości (gdy będzie już prawomocny). Na mocy wyroku Ewa K. zapłacić ma także 10 tys. zł nawiązki dla dziecka z wypadku, co bardziej sprowadza się do zapłaty na rzecz jego opiekuna prawnego oraz wpłacić 5 tys. zł świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
POLECAMY:Tutaj jeszcze nie byłeś! 10 miejsc wokół Torunia na weekendowy wypad
Na wyrok w tym kształcie nie zgadzają się obie strony procesu. Prokuratura Rejonowa w Lipnie już wniosła apelację. Najważniejsze jest w niej to, że karę 9,5 roku więzienia uznaje za rażąco niewspółmierną do popełnionego czynu. - Wnosiliśmy o 12 lat więzienia i przy tym pozostajemy - podkreśla Marzena Jesionowska, zastępca prokuratora rejonowego w Lipnie.
POLECAMY:Hity toruńskich kawiarni. Najlepsze ciasta, desery i kawy w mieście! [zdjęcia i ceny]
Apelację planuje też obrońca Ewy K. Wystąpił o uzasadnienie wyroku na piśmie. Ma jeszcze czas na wniesienie odwołania, bo terminy zamrożone w marcu dopiero niedawni zaczęły biec na nowo. - Gdy tylko apelacje wpłyną, niezwłocznie przekażemy je do Sądu Okręgowego we Włocławku - kończy sędzia Przemysław Kępiński, prezes lipnowskiego sądu.