To, co działo się w poniedziałek około południa w Tarnobrzegu, na szczęście nie zakończyło się tragicznie. Młoda kobieta ucząca się do egzaminu praktycznej jazdy motocyklem, była "pod opieką" pijanego kierowcy. Z racji promili w organizmie mężczyzna nie mógł właściwie nadzorować prowadzonej lekcji jazdy. O ile w ogóle to była lekcja…
Zdarzenia rozegrały się na ulicy Sienkiewicza, vis a vis przychodni zdrowia.
- Widziałem wolno jadący radiowóz, policjanci wyraźnie czekali na przyjazd tego samochodu - relacjonuje naoczny świadek wydarzeń. - Jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, przepuścił cztery samochody a kursantce na motocyklu i jadącemu za nią instruktorowi nakazał zjechać na pobocze.
Czytaj też: Koniec z "elkami" blokującymi ruch na drogach. Jazda z centrum miasta!
Policjanci od razu wyczuli woń alkohol od kierowcy volkswagena transportera oznaczonego litera "L". Mężczyzna poddał się badaniu alkomatem.
- Badanie wykazało, że 39-letni mężczyzna miał w organizmie 3,34 promila alkoholu. Został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty - informuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu
Zarówno volkswagen jak i motocykl są własnością Automobilklubu Tarnobrzeskiego, w którym zatrudniony jest 39-latek. Co ciekawe… nie jest instruktorem nauki jazdy!
- Bezwzględnie kierowca zostanie dyscyplinarne zwolniony - zapowiada Jan Bębnowski, prezes Automobilklubu Tarnobrzeskiego. - Jestem naprawdę w szoku, bo przecież w takim stanie chyba nie sposób nawet wsiąść do samochodu. Nie wiem, dlaczego zabrał bez pozwolenia samochód, nie wiem dlaczego zabrał motocykl i kto nim jechał, bo nie była to kursantka. Ten pracownik jest kierowcą, ale nie ma uprawnień instruktora.
Zobacz również:Najlepsze Szkoły Jazdy Kujaw i Pomorza
Prezes Bębnowski nie chowa głowy w piasek. Dodaje, iż domyślał się, że jego podwładny jest niedysponowany. Rozmawiał z nim rano i wyczuł po głosie, że mężczyzna jest nietrzeźwy.
- Rozmawiałem dokładnie o godzinie 8.17. Poleciłem mu, żeby został w domu, na ten dzień został mu wypisany urlop - mówi szef Automobilklubu Tarnobrzeskiego. - Jestem tym wstrząśnięty, bo pracujemy na dobre imię firmy, a ktoś to wszystko niszczy swoim zachowaniem.
39-latek jako kierowca miał dostęp do samochodów i motocykla nauki jazdy. Czy postanowił pouczyć znajomą? A może zorganizował prywatny kurs nauki jazdy? Tego póki co nie wiadomo, bo instruktor amator trzeźwieje na policyjnym dołku.
Źródło: Miał prawie 3,5 promila! Tak uczył jeździć, choć nie jest instruktorem…
Udostępnij