Funkcjonariusze z komisariatu w Kcyni, którzy patrolowali w sobotę (1 czerwca) ulice miasta, zauważyli jadące bmw, za którego kierownicą siedział znany policjantom służbowo 33-latek.
- Z informacji policjantów wynikało, że kierowca jest pijany - mówi podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Nakle nad Notecią. - Aby to sprawdzić, wydali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania. Ten, ani myślał podporządkować się poleceniom policjantów. Wdusił „gaz do dechy” i rzucił się do ucieczki. Pościg za bmw policjanci prowadzili przez kilka kilometrów. Ostatecznie auto zostało zatrzymane na terenie pobliskiej wsi.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że siedzący za kierownicą 33-latek jest kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie aż 2 promile alkoholu.
Mężczyzna trzeźwiał w policyjnym areszcie. W niedzielę (2 czerwca) kryminalni przedstawili mu dwa zarzuty z Kodeksu karnego. Odpowie on za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.
O dalszych losach mieszkańca Kcyni zdecyduje sąd. Kierowcy grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!
