Patrolujący ulice Brodnicy policjanci zauważyli na ulicy Pocztowej motorower. Jednośladem podróżowały trzy osoby bez obowiązkowych kasków ochronnych na głowach.
Przeczytaj także:Niewierz. Pijany kierowca, bez prawa jazdy i zapiętych pasów
- Uwagę policjantów zwrócił fakt, że trzy osoby na motorowerze podróżowały bez kasków - mówi Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Oczywiście przeładowany motorower został zatrzymany. Od kierowcy wprost zionęło alkoholem.
Stróże prawa poprosili 27-letniego Jakuba K. o dmuchniecie w alkomat i okazało się, że musiał wypić sporo alkoholu, zanim wsiadł na motorower. Mężczyzna wydmuchał 2,37 promila.
Po sprawdzeniu w policyjnych zasobach informatycznych wyszło na jaw, że Jakub N. ma już orzeczone przez sąd, dwa zakazy prowadzenia pojazdów i nie ma przy sobie żadnych dokumentów pojazdu.
Policjantom nie zostało nic innego do zrobienia, niż tylko zaprowadzić pijanego kierowcę motoroweru do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu stanie przed sądem. Grozi mu nawet kilka lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »