We wtorek (3 września) w Inowrocławiu na ulicy Jacewskiej interweniował patrol ruchu drogowego. Doszło tam bowiem do zderzenia motocykla marki Kymco i samochodu marki Opel. Jednośladem kierował 36-letni mężczyzna, a osobówką 31-letnia kobieta. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Policjanci na miejscu ustalili przyczynę zderzenia. Jadący jednośladem nie ustąpił pierwszeństwa. Oczywiście sprawdzili też stan trzeźwości uczestników kolizji. Jadący motocyklem miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania i ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdów, a to jest obowiązkowe. Dlatego mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie początkowo do wytrzeźwienia - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Wczoraj (3 września) motocyklista usłyszał zarzut i został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Poniesie również konsekwencje spowodowania kolizji, braku uprawnień do kierowania i braku OC. Tą kwestię rozpatrzy sąd, bo tam trafią materiały. Będzie musiał również zapłacić karę do funduszu gwarancyjnego za brak OC.
