Po chwili podeszli jednak do funkcjonariuszy dwaj mężczyźni, z których starszy oznajmił, że kierował fordem. Młodszy, 27-latek, był pod wpływem alkoholu.
I to on - jak ustaliła policja - prowadził pojazd, a po zdarzeniu uciekł do domu. Ojciec, chcąc chronić syna, próbował winę wziąć na siebie.
Badanie alkomatem wykazało, że 27-latek ma prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Za jazdę na rauszu grożą mu 2 lata więzienia, a za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu - kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna.
Pogoda na dzień (07.07.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active