Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijesz? Zapomnij o sanatorium!

Małgorzata Wąsacz [email protected] tel. 52 3263 215
Fot. Archiwum
- Dowiedziałem się, że nie mogę wyjechać do sanatorium, bo jestem alkoholikiem i leczę się z tego powodu. Czy w Narodowym Funduszu Zdrowia mają rację? - dopytuje się pan Krzysztof z Bydgoszczy.

Nasz Czytelnik (nazwisko i adres do wiadomości redakcji) przez półtora roku starał się o skierowanie do sanatorium. W końcu udało się - miał wyjechać na leczenie 2 kwietnia tego roku. Skierowanie wypisał mu reumatolog. W sanatorium pan Krzysztof miał się leczyć na reumatyzm. Tak się jednak złożyło, że w tym czasie, gdy powinien być w uzdrowisku, trafił na leczenie odwykowe do jednego ze szpitali na południu Polski.

Nie pojechał, bo był na odwyku

Nasz Czytelnik nie powiadomił o tym fakcie bydgoskiego oddziału NFZ. - Dopiero po powrocie z leczenia pojawiłem się w siedzibie funduszu. Okazałem wypis ze szpitala i całą dokumentację medyczną. Poprosiłem o kolejne skierowanie na leczenie uzdrowiskowe. Usłyszałem, że to nie jest możliwe, bo byłem na odwyku. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała. Przecież skierowanie do sanatorium wypisał mi reumatolog. Czy to oznacza, że o wyjazd mogą się starać tylko abstynenci? Moim zdaniem, to są chore przepisy - mówi pan Krzysztof.

Dali mu drugą szansę

Barbara Nawrocka, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy, potwierdza, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, zespół uzależnienia od alkoholu jest uznany za przeciwwskazanie do leczenia uzdrowiskowego.

- Jednak, jeśli pan Krzysztof dostarczy do bydgoskiego oddziału NFZ zaświadczenie od lekarza prowadzącego leczenie odwykowe o tym, że jego leczenie zostało zakończone i nie ma przeciwwskazań do leczenia sanatoryjnego oraz że nie wykazuje już cech uzależnienia, to otrzyma skierowanie do sanatorium. To zaświadczenie zostanie dołączone do dokumentacji Czytelnika "Pomorskiej", która jest już w NFZ. Proszę je donieść do nas jak najszybciej - mówi Barbara Nawrocka.

Ponieważ na leczeniu odwykowym pan Krzysztof przebywał poza naszym regionem, więc lekarz prowadzący (najlepiej psychiatra) może mu przesłać zaświadczenie faksem lub listem.
Nawet 15 miesięcy poczekamy na wyjazd

Przypomnijmy, że skierowanie do sanatorium może nam wypisać tylko lekarz, który pracuje w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Najczęściej jest to nasz lekarz rodzinny.

Skierowanie trafia następnie do oddziału wojewódzkiego NFZ. Przesyła je tam lekarz lub sami dostarczamy dokumenty. Skierowanie zostaje zarejestrowane pod konkretnym numerem. Od tego momentu liczy się czas oczekiwania na miejsce w uzdrowisku. Powinniśmy dostać od NFZ pisemną informację o numerze nadanym naszemu skierowaniu i o tym, jak długo będziemy czekać na miejsce.

Ile trzeba czekać na wyjazd?

Niestety, długo - do 15 miesięcy. Do 8 miesięcy musimy czekać na leczenie poszpitalne oraz rehabilitację poszpitalną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska