www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
To, że zajął się winami, nie było efektem poszukiwań drogi biznesowej. Marek Kondrat w aktorstwie doszedł do momentu, kiedy postanowił zejść ze sceny i postawił na spokój, przyjemność, delikatność. - W moim wieku pośpiech, nie jest już wskazany - śmieje się. - Zająłem się winem z pasji. Owszem, ten biznes mnie dyscyplinuje. Ale bardziej chodzi tu o podróżowanie, kulturę, cywilizację.
Przeczytaj również: Dzisiaj święto młodego wina! [wideo]
Dzięki temu, że ma znaną twarz, może więcej: - Mogę mówić dużo o winie, robić dokumentację, publikować wspomnienia winne z podróży, opowiadać o tym trunku w telewizji. Dzięki temu ludzie poznają całą filozofię związaną z winem. Odczarowuję ten trunek z demona alkoholu. Opowiadam o kulturze z nim związanej - wylicza. Jaka jest ta kultura? - Ludzie z którymi spotykam się podczas moich poszukiwań związani są z winem od kilkudziesięciu pokoleń. Żyją według pewnego rytmu, który wyznacza przyroda. Bez pośpiechu. Ten cały współczesny bieg, by być najlepszym, by wyprzedzić wszystkich, to bez sensu - śmieje się Kondrat.
Aktor radzi, by czasem wybrać się w podróż zasiadając przy stole w gronie przyjaciół, przy małych przekąskach i winie. - Ten trunek otoczony jest jakąś tajemnicą, mitem. Ludzie często traktują go, jako prezent dla lekarza, czy nauczycielki. Uważają, że picie wina to ekstrawagancja. Ja odczarowuję ten pogląd - powtarza.
Wino różnie smakuje w zależności od tego, z kim je pijemy, gdzie, jak długo jest otwarte. - Tak jak "Dzień Świra". Raz to film śmieszny, innym razem dramatyczny. Wino też ma kilka warstw. I nie lubi zmian temperatury, wilgotności. Lubi spokój. Tak jak człowiek. Też wolę życie bez pośpiechu, w słońcu, w miłym towarzystwie zamienić kilka zdań z kieliszkiem w dłoni - kończy Marek Kondrat.
Gusta okiem znawcy
Marek Kondrat
aktor, winiarz, smakosz
- Polacy często wybierają wina słodkie. To taka nasza hipokryzja, bo chętnie jemy ogórki kiszone czy kapustę, które są produktem fermentacji. Tak samo jak wino! W wytrawnym i półwytrawnym winie jest bardzo dużo cukru. Gdyby nie było tej kwasowości, pilibyśmy lepkie ulepki.Słodkie wina są dosładzane. Jak herbata z trzema łyżeczkami cukru. Nie da się w ten sposób wychwycić walorów smakowych. Trzeba włożyć trochę wysiłku, by ukształtować swój gust i smak. Ale warto włożyć w to trochę siły. Otworzy się przed Wami zupełnie nowy świat doznań!
Udostępnij