Piłka nożna - V liga: Strażak Przechowo bez "Słupka“ i "Małego“

Jesień w Przechowie nie była złota. Wręcz odwrotnie. Zakończyła się sześcioma porażkami i spadkiem na odległe 10. miejsce. Strażak ma na koncie tylko 19 pkt. Ten dorobek nie zadowala nikogo w klubie, tym bardziej, że przed sezonem dokonano kilku mocnych wzmocnień.
W rundzie jesiennej trener Mariusz Raczkowski najmniej zastrzeżeń mógł mieć do Łukasza Subkowskiego i Marcina Wanata. Co ciekawe, właśnie ci dwaj zawodnicy są bliscy odejścia. Subkowski wrócił do Wdy i wszystko wskazuje, że w niej zostanie. Z kolei Marcin Wanat przebywa na testach w drugoligowej Elanie Toruń. - Niebawem się ma wyjaśnić czy Marcin zostanie w Elanie - mówi Mariusz Raczkowski. - Ubytków mamy więcej. Nie trenują z nami Wojciech Ernest i Cezary Zieliński. Nie wiem co się z nimi dzieje. Jednak nie robimy tragedii, że ich nie ma. Do Wdy wrócili też Mateusz Ligmanowski i Andrzej Gładek, ale obaj wyrazili chęć dalszej gry w naszych szeregach. Pozostali trenują trzy razy w tygodniu.

Strażak praktycznie został bez napastników, ale szkoleniowiec do sprawy podchodzi spokojnie. - Do rundy wiosennej jest jeszcze sporo czasu - podkreśla. - Zawodnicy przymierzają się do różnych klubów. Myślę, że w połowie lutego będziemy przeprowadzać konkretne rozmowy z piłkarzami, którymi jesteśmy zainteresowani. Mamy swoich kandydatów, ale nie chciałbym zdradzać jeszcze nazwisk.
Nie jest tajemnicą, że w Przechowie trenuje były bramkarz Startu/Eco-Pol Pruszcz Adam Góral, który wraca do pełni sił po kontuzji.

W sobotę przechowianie w Bydgoszczy rozegrają pierwszy sparing z Unią Wapno.