Wideo
Piłkarska pustynia. W tych dużych miastach nie ma nawet 2 ligi
To czarne dziury na futbolowej mapie. Odnaleźliśmy miasta na prawach powiatu, liczące co najmniej po 50 tys. mieszkańców, które od wielu, wielu lat nie oferują piłki na poziomie szczebla centralnego (pod uwagę nie wzięliśmy Bydgoszczy, bo jeszcze chwilę temu w ekstraklasie występował Zawisza - dziś zespół 3 ligi).
To czarne dziury na futbolowej mapie. Odnaleźliśmy miasta na prawach powiatu, liczące co najmniej po 50 tys. mieszkańców, które od wielu, wielu lat nie oferują piłki na poziomie szczebla centralnego (pod uwagę nie wzięliśmy Bydgoszczy, bo jeszcze chwilę temu w ekstraklasie występował Zawisza - dziś zespół 3 ligi).
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
T
3 sierpnia, 15:07, Gość:
Kiepsko szukaliście, z Opolszczyzny brak Kędzierzyna-Kozla, Nysy, z Śląska Tarnowskie Góry, Pszczyna, Raciborz, Ruda Śląska, Świętochłowice. Poza tym Gorzów Wielkopolski czy Łomża.
Racja. Brawo!
G
Kiepsko szukaliście, z Opolszczyzny brak Kędzierzyna-Kozla, Nysy, z Śląska Tarnowskie Góry, Pszczyna, Raciborz, Ruda Śląska, Świętochłowice. Poza tym Gorzów Wielkopolski czy Łomża.
T
I co z tego, że nie mają. Już wolę mieszkać w Koszalinie, w którym czuć świeży wiatr od morza, niż w zatęchłym Wrocławiu, depresyjnie położonym, z uprawianymi zmorami dla alergików - łąkami kwietnymi wśród betonu, zamiast czystego powietrza
