Piłkarze i trenerzy Zawiszy Bydgoszcz: Jeśli właściciel opuści klub, to my też!

Normalni kibice bojkotujmy zakupy w sklepiku kibicowskim. :ph34r: 

wszyscy kłamią tylko nie kibole,więc kogo jest sklepik z gadżetami ?,proste pytanie.PS nie dawajcie na oprawę bo finansujecie np. petardy i racę które rujnują klub.

W dniu 17.12.2013 o 19:09, Gość napisał:

teraz wszystko jasne, tych kilkunastu buraków to PIĄTA KOLUMNA z Torunia, zawsze naM zazdrośili, a jak gramy w ekstra to pękali z zazdrości, i dopieli swojego, drążyli, drążyli, I ta prowokacja będzie nas kosztować, a TORUŃ ZWYCIĘŻY

super od początku wiedziałem, że coś tu śmierdzi  to robota Torunia i ich popleczników :D

Ja też byłem, i słyszałem niemal całą trybunę B + gości z Lecha, a nie kilku. Mało tego, w transmisji nc+ też "pięknie" słychać. Pewnie dym kręciło parę osób, ale nikt z B nie miał odwagi się przeciwstawić.

W dniu 18.12.2013 o 08:44, Gość napisał:

To prawda. Ale czy oby obecnemu włacicielowi nie zależy na eskalacji tego konfliktu po to właśnie aby zniszczyć piłke w tym mieście na zasadzie skoro mi się nie udało, bo nie chcę rozmawiać i słuchać, to inny też nic juz nie dostanie bo doprowadze do tego że już nic nie będzie. Czy oby teraz nie odbywa sie tzw palenie mostów za sobą. W imie zasady że skoro nie ja to nikt inny po mnie i zrobie taką roz... że nikt inny też już tego nie weźmie bo nie będzie co. Ten list mi przypomina zasady dzieci: zabieram swoje zabwki (czyt, piłkarzy) i uciekam z piaskownicy bo mnie w niej obrazili. Tylko czy my oby nie jesteśmy juz pełnoletni i nie tak przypadkiem powinniśmy się zachowywac jak dorośli.

W dniu 18.12.2013 o 08:33, Jul napisał:

Po tym wszystkim to tu nikt juz w piłkę nie zainwestuje nawet za 20 latNie dziwie sie ze nie ma sponsorów i ze prawie nikt nie chce sie reklamować przez futbol w Bydgoszczy. Co by to była za reklamaPo tej sytuacji to juz napewno nikt o zdrowych zmysłach tego nie zrobi

To prawda. Ale czy oby obecnemu włacicielowi nie zależy na eskalacji tego konfliktu po to właśnie aby zniszczyć piłke w tym mieście na zasadzie skoro mi się nie udało, bo nie chcę rozmawiać i słuchać, to inny też nic juz nie dostanie bo doprowadze do tego że już nic nie będzie. Czy oby teraz nie odbywa sie tzw palenie mostów za sobą. W imie zasady że skoro nie ja to nikt inny po mnie i  zrobie taką roz... że nikt inny też już tego nie weźmie bo nie będzie co. Ten list mi przypomina zasady dzieci: zabieram swoje zabwki (czyt, piłkarzy) i uciekam z piaskownicy bo mnie w niej obrazili. Tylko czy my oby nie jesteśmy juz pełnoletni i nie tak przypadkiem powinniśmy się zachowywac jak dorośli.

W dniu 18.12.2013 o 08:21, nie kibic - obserwator napisał:

Przeczytałam to oświadczenie piłkarzy i ...aż oczom nie wierzę bo...Piłkarz to zawód jak wiele innych... pracodawca jest właścicielem klubu i jak karze tak trzeba zrobić takie dziś czasy. Wolnej woli w tym jest tyle, ile sami macie w swoich firmach w stosunku do decyzji własnych szefów. Prawo zna takie zachowania i czasem nazywa podobne zachowania „proszące” o podpisanie czegoś tam mobbingiem ale jak wiadomo to trudno udowodnić.Druga kwestią jest to że są zawody które wykonuje się z sercem i pasją. Tu można mówić o miłości do klubu. Jeśli piłkarz faktycznie kocha jego barwy to w imię tego oddania jest w stanie postawić się pracodawcy tj. właścicielowi klubu. No bo jak wiadomo nie ma zmiłuj dziś jest taki właściciel jutro inny. Pokarzcie mi przykład jaki szef zamykając swoja firmę lub przenosząc do innego miasta zabiera ze sobą swoich pracowników. Oj naiwności.Jeszcze oddzielną kwestią jest wyrażenia zdania o tym co się dzieje obecnie. Piłkarze jak najbardziej mają w tym wszystkim swój głos. Powinni przeciwstawić się zachowaniom które im nie odpowiadają ale na Boga myśląc przy okazji o tym co się robi i jak.Właściciel się zmieni to odwieczne prawo natury dziś ten jutro inny – tak jest na całym świecie. Klub to kibicie ich wiara, ich pieniądze choćby z wpływów za bilety ale też znacznie większe z kilkusetkilometrowych podróży za klubem, to w końcu coś czego nie można przeliczyć na żadne złotówki czyli czas poświecony kibicowaniu nie na miejscu ale w o wiele trudniejszych meczach na wyjazdach.Piłkarze, właściele klubów, mocodawcy odpowiedzcie sobie na pytanie kto z Was poświęca swój czas, kosztem rodzin, dzieci, urlopów, Kto z was wiernie od kilkunastu, kilkudziesięciu nierzadko lat jeździ wiernie i wspiera swoją ukochaną drużynę, za nic nie w imie mamony. Kto z Was…Piłkarze przed Wami czas odpoczynku znajdzie chwilę na zadumę i pomyślcie kogo widzieliście, kto Was wspierał w najdalszych zakątkach tego kraju w licznych meczach. Zastanówcie się na kogo mogliście liczyć wygrywając czy ponosząc porażkę, niezależnie od zimna, deszczu, czy palącego słońca. Odpowiedzcie sobie na pytanie kto zawsze wiernie jest z Wami. To ta niechlubna trybuna B. Ta dla której chcecie odejść z tego klubu. Czy właściciel klubu zapewni Wam na wyjeździe prawdziwy doping? Czy wyda z siebie głos równy mocy kilkuset gardeł? Czy na pewno o to Wam chodzi….?

Przeczytałam to oświadczenie piłkarzy i ...aż oczom nie wierzę bo...

Piłkarz to zawód jak wiele innych... pracodawca jest właścicielem klubu i jak karze tak trzeba zrobić takie dziś czasy. Wolnej woli w tym jest tyle, ile sami macie w swoich firmach w stosunku do decyzji własnych szefów. Prawo zna takie zachowania i czasem nazywa podobne zachowania „proszące” o podpisanie czegoś tam mobbingiem ale jak wiadomo to trudno udowodnić.

Druga kwestią jest to że są zawody które wykonuje się z sercem i pasją. Tu można mówić o miłości do klubu. Jeśli piłkarz faktycznie kocha jego barwy to w imię tego oddania jest w stanie postawić się pracodawcy tj. właścicielowi klubu. No bo jak wiadomo nie ma zmiłuj dziś jest taki właściciel jutro inny. Pokarzcie mi przykład jaki szef zamykając swoja firmę lub przenosząc do innego miasta zabiera ze sobą swoich pracowników. Oj naiwności.

Jeszcze oddzielną kwestią jest wyrażenia zdania o tym co się dzieje obecnie. Piłkarze jak najbardziej mają w tym wszystkim swój głos. Powinni przeciwstawić się zachowaniom które im nie odpowiadają ale na Boga myśląc przy okazji o tym co się robi i jak.

Właściciel się zmieni to odwieczne prawo natury dziś ten jutro inny – tak jest na całym świecie. Klub to kibicie ich wiara, ich pieniądze choćby z wpływów za bilety ale też znacznie większe z kilkusetkilometrowych podróży za klubem, to w końcu coś czego nie można przeliczyć na żadne złotówki czyli czas poświecony kibicowaniu nie na miejscu ale w o wiele trudniejszych meczach na wyjazdach.

Piłkarze, właściele klubów,  mocodawcy odpowiedzcie sobie na pytanie kto z Was poświęca swój czas, kosztem rodzin, dzieci, urlopów, Kto z was wiernie od kilkunastu, kilkudziesięciu nierzadko lat jeździ wiernie i wspiera swoją ukochaną drużynę, za nic nie w imie mamony. Kto z Was…

Piłkarze przed Wami czas odpoczynku znajdzie chwilę na zadumę i pomyślcie kogo widzieliście, kto Was wspierał w najdalszych zakątkach tego kraju w licznych meczach. Zastanówcie się na kogo mogliście liczyć wygrywając czy ponosząc porażkę, niezależnie od zimna, deszczu, czy palącego słońca. Odpowiedzcie sobie na pytanie kto zawsze wiernie jest z Wami. To ta niechlubna trybuna B. Ta dla której chcecie odejść z tego klubu. Czy właściciel klubu zapewni Wam na wyjeździe prawdziwy doping? Czy wyda z siebie głos równy mocy kilkuset gardeł? 

Czy na pewno o to Wam chodzi….?   

nie pitol ! To tak jakby z żyda naziste zrobić ...

Nie ma co wracać do tego że ekipa która teraz zarządza na B była kiedyś związana z polonią . To było 20-25 lat temu i od tego czasu są oddanymi kibicami Zawiszy . Tak więc jeśli chcecie komuś zaszkodzić to ta prowokacja nie powiodła się . 

Gdyby okazało się, że podobnie, jak podczas meczu o puchar Polski, rozróby na stadionie Zawiszy były dziełem kiboli z torunia, to wcale bym się nie zdziwił.

Wiadomo oni nie mają piłki na tym poziomie, dlatego próbują zniszczyć ją w Bydgoszczy. A może to wstęp do "zabrania" nam drużyny? Pewnie za kilka miesięcy dowiemy się, że UM torunia wspiera np. " nową elanę "albo jakiegoś "copernikusa toruń".

Nie zdziwiłbym się, gdyby to wszystko działo się za wiedzą lub z e zlecenia pijaczka z zieleńca. A może należy legitymować wchodzących na stadion i zwyczajnie toruńczyków nie wpuszczać?

 A w Toruniu mówi się o tym w okolicach urzędu miasta.

choojnia wyszła straszna ostatnio , ale patologia na B to może jakieś... 15% . Nie skreślajcie ludzi obserwując zajścia zza monitora .Ktoś kto mowi , ze na B jest sama patologia nigdy tam nie był . Pyry by pogubił wchodząc po schodach już . tBiZ

W dniu 16.12.2013 o 13:51, BYDGOSZCZANIN napisał:

BRAWO PIŁKARZE  JESTEŚMY Z WAMI  MY NORMALNI KIBICE A NIE PATOLOGIA Z  B

jaka patologia....człowieku zanim coś napiszesz dwa razy pomyśl!!!widać że zawsze zgadzałeś się z tym co ci powiedzą i tak zrobisz...to jest dopiero patologia .Czy trudno jest w tym kraju dotrzeć do prawdy....pytam gdzie jest monitoring po meczu z widzewem....jeśli Tobie zrobiono by krzywdę ,zapewne był byś z drugiej strony barykady.

hehhh , ciekawe czy małolaci wiedzą , że słuchają sie znienawidzonych byłych konfiturek ze sportowej ... co za sytuacja

W dniu 17.12.2013 o 13:57, Wks napisał:

Oszołomy każdy chce Zawiszy w ekstraklasie ale na zdrowych zasadach, Osuch oglosił sie zbawcą . Chcę sobie zrobić z Zawiszy folwark i promować swoich i syna grajków dla zbicia kasy.Kibice chcą normalności i klubu na zdrowych zasadach.

dokładnie jak mówisz kibice chcą normalności !!!!

więc wypier***....ć kibole, bo my chcemy normalności na stadionie,