https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Pilnuj drinka". Kampania ostrzega przed "pigułką gwałtu"

(Źródło: Gazeta Wyborcza)
Dziewczyny w dyskotece często zostawiają drinka i idą na parkiet. A to doskonała okazja do wrzucenia im niebezpiecznych "pigułek gwałtu"
Dziewczyny w dyskotece często zostawiają drinka i idą na parkiet. A to doskonała okazja do wrzucenia im niebezpiecznych "pigułek gwałtu" Fot. sxc
W Bydgoszczy rusza kampania "Pilnuj drinka". W klubach i dyskotekach będą akcję uczące, jak ustrzec się przed "pigułką gwałtu".

Do kampanii przyłączą się policjanci, terapeuci i studenci medycyny.

Zanim wyruszą do młodych, wszyscy pojechali na warsztaty do ośrodka wypoczynkowego w Krągu koło Tucholi. - Braliśmy udział w symulowanych sytuacjach, które teraz przeprowadzać będziemy w nocnych klubach - mówi Robert Rejniak, prezes Polskiego Towarzystwa Przeciwdziałania Narkomanii w Bydgoszczy. I podaje przykład jednej z takich symulacji: - Wszyscy świetnie się bawią i nagle tańcząca kobieta pada na ziemię. Gdy coś takiego się dzieje, trzeba reagować. Rozstąpić się, włączyć światło i poprosić didżeja o wyłączenie muzyki. Natychmiast też wezwać policję i pogotowie.

W warsztatach udział wzięli nie tylko policjanci i terapeuci, ale także lekarze i studenci z Katedry i Kliniki Medycyny Ratunkowej Collegium Medicum. Teraz wszyscy ruszą do dyskotek i klubów, aby ostrzec młodzież i nauczyć ją, jak bronić się przed "tabletką gwałtu". - Pojawimy się w każdej, większej dyskotece w mieście i regionie - mówi Rejniak. - Wszędzie będziemy przypominać, jak poważne skutki może mieć zabawa z obcymi lub zostawienie napoju bez opieki.

- Wysłaliśmy już do właścicieli dyskotek i klubów plakaty - dodaje Joanna Dunisławska z wydziału prewencji komendy wojewódzkiej policji. - Mamy nadzieję, że zawieszą je w widocznych miejscach. Plakaty trafią też do akademików i burs.

Czym jest "pigułka gwałtu"?

To popularna nazwa dla GHB - czyli kwasu gamma-hydroksymasłowego. Występuje w ludzkim organizmie, ale w bardzo małej ilości. - W większej wywołuje okresową amnezję, działa oszałamiająco - mówi Aleksandra Lubińska, szefowa wydziału zdrowia Urzędu Miasta. - Jest bardzo niebezpieczny. Zwalnia akcję serca, prowadzi do zaburzeń oddychania. Rozpiętość między "skuteczną" dawką GHB, tj. dającą efekty oczekiwane przez sprawcę przestępstwa, a wywołującą zagrożenie życia, jest niewielka. Łatwo więc przedawkować i doprowadzić do wystąpienia śpiączki, a nawet śmierci.

Kwas podany w drinku, po ośmiu godzinach ulatnia się. Nie ma po nim śladu ani we krwi, ani w moczu. W Bydgoszczy zdarzały się już przypadki użycia "tabletki gwałtu" w dyskotekach. Przed rokiem nasza prokuratura oskarżyła młodego mężczyznę o gwałt, a śledczy nie wykluczyli, że kobiecie dosypano do drinka właśnie ten specyfik. - Wiem o sześciu podobnych przypadkach w ciągu ostatniego roku - mówi Rejniak. - Ofiary nie zgłaszają się na policję, bo się wstydzą.

GHB zaliczono do grupy narkotyków, które towarzyszą gwałtom podczas randek. Ale kwas wykorzystywany jest także przez złodziei. Uśpiona ofiara traci karty kredytowe, pod wpływem środka może nawet podać numery PIN. Złodzieje "czyszczą" konto, oddają karty, a napadnięty niczego nie pamięta. - Docierają do nas nieoficjalne sygnały, że narkotyki mogą być potajemnie podane nawet w biały dzień. To się już zdarzyło w jednej z bydgoskich kawiarni, na randce z obcym mężczyzną - zdradza Dunisławska.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska