Niewykluczone, że niektóre staną się wielkimi hitami i podobnie jak szlagiery o tej tematyce sprzed wielu lat przetrwają sezonową popularność.
Piłka nożna z towarzyszącymi meczom wielkimi emocjami i namiętnościami od dawna stanowi wdzięczny motyw dla twórców piosenek. W Polsce, już w latach 50. ub. wieku ogromną popularność zdobył utwór "Trzej przyjaciele z boiska", wykonywany m.in. przez Andrzeja Boguckiego i chór "Czejanda". Jest on chętnie nucony przez kibiców starszej generacji do dziś, a przypomniał go jako ilustrację muzyczną w filmie "Piłkarski poker" reżyser Janusz Zaorski. Nieco później, rozpoczynająca wielką karierę Maria Koterbska z wielkim powodzeniem lansowała dwa piłkarskie przeboje - "Bo mój chłopak piłkę kopie" i "On gra na skrzydle". Szczególnie ten pierwszy doczekał się licznych interpretacji i jeszcze od czasu do czasu daje się słyszeć na falach eteru.
Maryla Rodowicz - Futbol
A ty się bracie nie denerwuj...
Gdy na przełomie lat 60. i 70. dwie najlepsze wówczas nasze drużyny Górnik Zabrze i Legia Warszawa odnosiły sukcesy w pucharowych rozgrywkach europejskich na ich cześć napisano dwie piosenki - "Górą Górnik", wykonywaną przez zespół "Skaldowie" i "Legia gola!", wykonywaną przy współudziale zawodników tego klubu. Szczególnie ten pierwszy utwór, w którym wykorzystano słowa rozemocjonowanego Jana Ciszewskiego, wykrzyczane podczas zwycięskiego dla Górnika meczu z Romą na długo zapadł w pamięci kibiców.
Slade - Give us a goal
Pierwsza połowa lat 70., która upłynęła pod znakiem największych sukcesów piłkarskich naszej narodowej jedenastki również przyniosła wysyp futbolowych hitów. Andrzej Dąbrowski śpiewał "A ty się bracie nie denerwuj, tam Lubański gra",
Maryla Rodowicz wykonała podczas mistrzostw świata w 1974 r. w Niemczech piosenkę "Futbol" (w tym roku nadano jej nową aranżację), zaś orły z drużyny Kazimierza Górskiego intonowały "Po zielonej trawie piłka goni". Kiedy zaś Polacy walczyli na stadionach pod wodzą trenera Antoniego Piechniczka, w radiu i telewizji Bogdan Łazuka prezentował dowcipny utwór "Entliczek, pentliczek, co zrobi Piechniczek".
Z angielskich list przebojów
O futbolu śpiewa się też od dawna w Anglii, kolebce tej dyscypliny. Gdy na początku lat 70. jedenastka londyńskiej "Chelsea" notowała pasmo niepowodzeń, piłkarze weszli do studia nagrań i zarejestrowali utwór "Blue Is The Colour", który wysoko wspiął się na listach przebojów (od tego czasu to hymn drużyny). W 1978 r., przy okazji mistrzostw świata w Argentynie popularna brytyjska grupa "Slade" wylansowała skandowany hit "Give Us a Goal", który stał się nieoficjalnym hymnem tej imprezy. W ten sam nurt włączył się Rod Stewart, wielki fan piłki nożnej śpiewając w czasie argentyńskich mistrzostw szlagier o chwytliwym refrenie "Oli, Ole...". Z kolei w repertuarze zespołu "Status Quo" pojawił się hymn drużyny "Manchester United". Takich przykładów jest więcej...
Z okazji EURO 2008 też powstało wiele okolicznościowych utworów. O tym, które staną się wielkimi przebojami, przekonamy się w najbliższych dniach.