Piotr Gabrych, trener i kapitan Stali: - Przydałaby się w Grudziądzu II liga siatkówki

- Rozgrywki zakończyliśmy szybciej, niż w innych regionach, gdyż w naszej grupie było nieco mniej drużyn, za to silne. Runda zasadnicza nie była wcale łatwa. Toruń, Nakło czy Jastrzębie ustawiły nam wysoko poprzeczkę - przyznaje Piotr Gabrych. - Wygraliśmy ligę, bez wprowadzania wzmocnień. Na pierwszym etapie rozgrywek zrealizowaliśmy plan w stu procentach. Zaprocentowała gra z zaangażowaniem, doskonalenie się na treningach. Nauczyliśmy się siebie. Gramy ze sobą rok, znamy się coraz lepiej i to w końcówce ligi okazało się bardzo ważne.

Tydzień po zakończeniu rozgrywek grudziądzcy siatkarze mają luźniejszy. Mogą odpocząć, zając się pilnymi sprawami, które schodziły na dalszy plan, gdy trwały rozgrywki.

Więcej wiadomości z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz.

- Niektórzy podoleczają drobne kontuzje. Po tym relaksowym tygodniu wznawiamy regularne treningi. Za półtora miesiąca czekają nas baraże o awans do II ligi - tłumaczy Piotr Gabrych. - Chcemy się do nich bardzo dobrze przygotować. Spróbujemy rozegrać sparing, może z II-ligowcem. Może porozumiemy się z Gdańskiem, że zagrać sparing. Z kim będziemy w maju grać o awans, nie wiadomo. Niektóre ligi nie zakończyły jeszcze rozgrywek. Z kimkolwiek się spotkamy, musimy ze swojego zespołu wydobyć maksimum możliwości. Nie ma co nastawiać się na taki czy inny zespół, bo tydzień przed meczem może się okazać, że skład naszych rywali diametralnie się zmienił.

- Ze wzmocnieniami z zewnątrz i zmianami w składzie bym się zbytnio nie rozpędzał. Nasi chłopcy ciężko trenują, mają efekty. Jeśli ktoś miałby dojść, to ewidentnie bardzo dobry - podkreśla Gabrych.

Według Piotra Gabrycha Grudziądz powinien mieć II-ligową siatkówkę.- To sport coraz bardziej "na fali". Bardzo dobrze gra reporezentacja Polski, klubowe drużyny liczą się w świecie - podkreśla. - W grudziądzkich szkołach i akademiach siatkarskich szkolą się zdolni zawodnicy, ale w wieku 19-20 lat odchodzą do innych miast. Szkoda ich tracić. Mogliby przyjść do nas. Po co mieliby szukać nowych klubów gdzie indziej? Siatkówka to znacznie tańczy sport niż I-ligowa piłka nożna czy ekstraligowy żużel. Żużel i futbol miasto powinno mieć, ale także dobrą siatkówkę...