- Być może nigdy nie był w Neapolu albo po prostu uwielbia Beatlesów. Na miejscu Zielińskiego przybiegłbym tutaj jak najszybciej. Zapytałbym się go, czy nie chce grać w Lidze Mistrzów pod wodzą trenera Maurizio Sarriego? Ale on chyba woli Liverpool - mówi Antonio De Laurentiis, prezydent Napoli.
Ostatnia oferta klubu z Anfield została odrzucona. Liverpool zaproponował ekipie z Udine 11 milionów funtów. Szefowie Udinese oczekują kwoty rzędu 15 milionów euro. Ponoć klub z Neapolu jest w stanie wyłożyć takie pieniądze.
Kluby się dogadały, ale polski piłkarz nie ma zamiaru przenosić się na Stadio San Paolo. - Negocjowałem transfer Zielińskiego z właścicielami klubu. Z państwem Pozzo dograliśmy każdy detal. Mimo to wygląda na to, że piłkarz robi wszystko, co może, żeby tutaj nie przychodzić - dodaje de Laurentis.
Jak podaje "La Gazzetta Dello Sport" reprezentant Polski ustalił warunki indywidualnego kontraktu z LFC. Zieliński miałby podpisać czteroletnią umowę, na mocy której zarabiałby 35 tys. funtów tygodniowo. Taki sam kontrakt Liverpool podpisał z... Luisem Suarezem, gdy ten zimą 2011 roku zmieniał Ajax na ekipę The Reds. Menedżer Jurgen Klopp rozmawiał z Polakiem i zapewnił, że w jego zespole Zieliński miałby odgrywać kluczową rolę. Pozostało teraz dogadać się klubom.