Rozmowa z
Anetą Ballą
uczennicą II klasy Liceum Katolickiego w Górznie
- Niedawno zdobyłaś pierwszą nagrodę w konkursie literackim.
- Był to Ogólnopolski Konkurs Literacki. Odbył się w Chełmnie i przeznaczony był dla uczniów szkół średnich. Dotyczył świętego Walentego i tematów związanych z walentynkami. Na konkurs napłynęło ponad sto prac z całej Polski.
- O czym traktował twój utwór?
- To opowiadanie, które nazwałam "Miłość przetrzyma wszystko". Mowa w nim o wielkim uczuciu dwojga młodych ludzi. Opowieść w charakterze nieszczęśliwego "love story", bo bardzo zakochany chłopak, niestety, traci swoją dziewczynę, która umiera na raka, ale miłość do niej zostaje.
- Ta nagroda nie jest pierwszą w twoim literackim dorobku?
- Pierwszą główną nagrodę w takim samym konkursie zdobyłam jeszcze jako uczennica gimnazjum. Później był konkurs w Toruniu o tematyce związanej z naszym Ojcem Świętym. Pisać zaczęłam jeszcze w podstawówce, ale swoje utwory wysyłałam na konkursy od gimnazjum. Obecnie moje wiersze publikowane są w "Tygodniku Ciechanowskim i Działdowskim", od dwóch lat, przynajmniej raz w miesiącu. Teraz wspólnie z koleżankami i kolegami z liceum redaguję szkolną gazetkę.
- Skąd u ciebie takie umiłowanie do pisania?
- Może trochę jestem dziedzicznie obciążona? Mama, gdy była w moim wieku, także pisała i publikowała wiersze. W pewnym momencie jednak zaprzestała, a szkoda. W jakimś sensie staram się kontynuować jej dzieło, a ona jest z tego zadowolona.
- Tematyka twoich utworów dotyczy...
- Ludzkich uczuć, głównie miłości. Zadarza mi się także pisać o przyrodzie, innych wydarzeniach. Bywa i tak, że nachodzą mnie kryzysy twórcze kiedy zupełnie nie potrafię o niczym pisać. Wtedy trzeba czekać na przypływ właściwych tematów i weny.
- Wiążesz swoją przyszłość z pisaniem?
- Chcę pisać i z tego żyć. Moim marzeniem jest zostać dziennikarką. Próbuję swoich sił jako redagująca szkolną gazetkę oraz biorę udział w warsztatach dziennikarskich "Kogito", podobno z niezłym skutkiem.
- Jak licealistka, humanistka, radzi sobie w szkole z przedmiotami ścisłymi?
- Wcale! Jeszcze matematyka w tłoku ujdzie, ale fizyka czy chemia są moją słabą stroną.
- Przygotowujesz coś na kolejne konkursy literackie?
- Teraz próbuję coś napisać na konkurs ekologiczny. Obecnie mam przygotowany jeden wiersz. Jak znajduję czas i odpowiedni temat, to piszę i wysyłam swoje prace z nadzieją, że zostaną dostrzeżone.
- Mamy wiosnę. Ta pora roku pomaga ci w pisaniu?
- Tak do końca jeszcze nie czuję wiosny, ale z niecierpliwością czekam na wiosenne przebudzenie, bo jak dotychczas mam nie najlepszy nastrój. Ciągle chce mi się spać. Ale czuję, że już niedługo poprawi się pogoda i z ochotą wezmę pióro do ręki.