Autobus grudziądzkiej spółki PKS, który o g. 4.30 wyjeżdża z Łasina do Grudziądza ostatni kurs wykonać ma 28 lutego. - Podróżuje nim - średnio - zaledwie dziewięć osób, a trasa, jaką pokonuje autokar to 35 kilometrów. Kurs nie jest rentowny, więc 1 marca zniknie z naszego rozkładu jazdy - zapowiada Janina Burcz, kierownik działu przewozów spółki PKS Grudziądz.
O swoim zamiarze, spółka poinformowała Urząd Gminy w Grucie, gdyż autobusy wykonujące przeznaczony do likwidacji kurs przejeżdżają przez teren tego samorządu.
- W poniedziałek prezes spółki PKS Grudziądz spotkał się ze mną i postawił praktycznie przed faktem dokonanym. Przyznam, że trochę mnie to zbulwersowało. Rozumiem, że każdy liczy koszty, ale przecież można w jakiś sposób dojść do porozumienia - mówi Halina Kowalkowska, wójt gminy Gruta, która natychmiast wydała polecenie publikacji na stronie internetowej urzędu komunikatu w sprawie tego kursu.
W komunikacie czytamy, że każdy mieszkaniec gminy Gruta, który korzysta z likwidowanego kursu, proszony jest o osobisty, bądź telefoniczny kontakt z panią wójt.
- Zgłaszają się mieszańcy i nie są zadowoleni. Gdybyśmy nie opublikowali tego komunikatu, to ludzie nie wiedzieliby nawet, że autobus przestanie kursować - mówi Kowalkowska, która zapowiada walkę o utrzymanie kursu.
- Na dziś (23 lutego) mam zaplanowane spotkanie z przedstawicielami spółki. Chcę, aby przedstawili mi konkretne koszty i podali dokładną liczbę pasażerów - mówi wójt gminy Gruta. Nie przekonują jej kalkulacje PKS-u, jakoby z likwidowanego kursu miało korzystać zaledwie dziewięć osób. - Od mieszańców, którzy zgłaszają się do urzędu wiem, że z autobusu korzystają też uczniowie, którzy nie wykupują biletów miesięcznych, ale dwa razy w tygodniu dojeżdżają na praktyki do Grudziądza. Będę prosiła też o miesięczne przesunięcie terminu ewentualnej likwidacji, aby znaleźć jakieś alternatywne rozwiązanie - wyjaśnia Kowalkowska.
Ponad połowa grudziądzan przekazuje procent podatku
O jakim alternatywnym rozwiązaniu mowa? - Rozmawiałam już z przewoźnikiem, który świadczy dla gminy usługi w zakresie transportu szkolnego. Jeśli PKS faktycznie zlikwiduje kurs, będziemy myśleć nad utworzeniem regularnej linii na odcinku Gruta - Grudziądz, bo ludzie muszą przecież jakoś dotrzeć do pracy - wyjaśnia Kowalkowska.
W ostatnim czasie otrzymaliśmy też sporo telefonów od Czytelników, którzy skarżyli się na jakość usług oferowanych przez grudziądzki PKS. Podczas wizyty na dworcu spotkaliśmy też niezadowolonych pasażerów. - Jeżdżę do chorego taty, który mieszka w Trylu. W czasie ferii lub wakacji mogę liczyć jedynie na dwa kursy, z których jeden odjeżdża przed szóstą rano - ubolewa Lucyna Cetkowska, mieszkanka Grudziądza.
Najwięcej uwag podróżnych dotyczy jednak rozkładów jazdy oraz informacji w nich zawartych, które zdaniem Czytelników nie mają przełożenia na rzeczywistość.
Czytelnik ze Świecia nad Wisłą, zgłosił nam, że na przystanku w tej miejscowości wisi rozkład PKS-u Grudziądz z... 2009 r. - Wywiesiliśmy ostatnio na tej trasie nowe rozkłady. Jeśli obecnie ich nie ma, to najprawdopodobniej ktoś je wyrwał, bądź zniszczył - odpowiada Janina Burcz.
