Płać za urlop kartą! Tak łatwiej cofnąć pieniądze

Wczoraj upadłość ogłosił Sky Club. Na lodzie zostało kilkanaście tysięcy osób, które wykupiły wczasy w tym biurze. W uprzywilejowanej sytuacji są ci, którzy wyjazd opłacili kartą: - Praktyka pokazuje, że gdy za wycieczkę zapłacimy gotówką lub przelewem, a biuro upadnie, pieniędzy raczej nie odzyskamy - tłumaczy Paweł Majtkowski, główny analityk firmy Expander. - Powód: trafią one na konta największych wierzycieli bankruta. Tymczasem gdy wyjazd opłacimy kartą kredytową, możemy spać dużo spokojniej. Takie transakcje mają bowiem charakter odwracalny i mogą zostać unieważnione. Wszystko dzięki zasadzie chargeback, czyli tzw. obciążenia zwrotnego - wyjaśnia.

Z reklamacją do banku
Michał Sadrak, doradca finansowy z Open Finance, dodaje, że dochodzenie swoich praw w trybie chargeback jest możliwe w przypadku płatności wszystkimi rodzajami kart (debetowymi, kredytowymi, przedpłaconymi oraz charge).

Tak więc, jeśli wczasy opłaciliśmy kartą, a biuro upadło i nie zdążyliśmy polecieć na urlop, wówczas możemy złożyć reklamację w banku, który wydał nam kartę. W reklamacji należy opisać zaistniałą sytuację, załączyć wymagane dokumenty i zwrócić się z  prośbą o zwrot wpłaconych pieniędzy. Po kilku tygodniach powinny one trafić na nasze konto.

Właśnie z chargebacku skorzystało wielu klientów linii lotniczej Air Polonia, gdy splajtowała kilka lat temu.

Biuro pod lupą
Zanim wybierzemy się na wymarzony urlop, powinniśmy sprawdzić biuro podróży w rejestrze dostępnym w urzędzie marszałkowskim oraz zajrzeć do Centralnej Ewidencji Organizatorów i Pośredników Turystyki. Znajdziemy tu m.in. informacje o tym, że touroperator ma ubezpieczenie lub gwarancję bankową (wraz z ich wysokością i datą ważności).

Sprawdźmy też, czy biuro podróży nie jest zadłużone w Krajowym Rejestrze Długów. - Jeśli będzie notowane jako dłużnik, w raporcie znajdzie się informacja o tym, kto jest wierzycielem, jakie jest zadłużenie, od kiedy istnieje i czy dłużnik go nie kwestionuje. Dla oceny kondycji finansowej biura nie jest istotna kwota zadłużenia, a wierzyciel. Jeśli jest to np. firma ubezpieczeniowa, w której każdy organizator musi wykupić obowiązkową polisę na wypadek bankructwa, to lepiej już z takim biurem nigdzie nie jechać - podsumowuje Andrzej Kulik, rzecznik KRD.

Oni ostatnio zbankrutowali
- W lipcu 2009 roku upadłość ogłosiło biuro podróży „Kopernik_”. We wrześniu 2010 roku ten sam los podzielił „_Orbis Travel_”, a miesiąc później "_Selectorus". Na początku maja tego roku zbankrutowała Triada, a kilka dni później Excalibur Tours. Teraz przyszła kolej na Sky Club.