Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Place zabaw pod ostrą krytyką rodziców, boją się tam puszczać swoje pociechy

Arkadiusz Marciszek
W tym przypadku zabawka miała być umieszczona na poziomie gruntu.
W tym przypadku zabawka miała być umieszczona na poziomie gruntu. Archiwum
Zabawki i urządzenia nierzadko wykonane są w sposób niezgodny z założeniami projektu.

Miasto urządziło kilkanaście placów zabaw za ponad milion złotych. Jednak trzeba stwierdzić, że dzieciaki i rodzice nie są do końca zadowoleni z ich jakości i wykonania. Na ostatniej sesji rady miejskiej do głosu została dopuszczona Kornelia Żywicka, przewodnicząca osiedla nr 4, z wykształcenie architekt. Całkowicie społecznie uczestniczyła w pracach koncepcyjnych nad placami zabaw.

W swoim wystąpieniu mocno skrytykowała urządzenia, które stanęły na placach.

Przeczytaj koniecznie: Wyłączą prąd latem? Mogą być utrudnienia

- Chcę przekazać na ręce burmistrza listę niedoróbek i niedociągnięć, które zagrażają bezpieczeństwu naszych dzieci. Wiele zabawek nie jest zgodnych z zatwierdzonym projektem. Wiele urządzeń jest gorszej od zakładanej jakości - mówiła Żywicka.

Całkowitą klęską wykonawczą są zabawki na placu na os. Bursztynowym. Tak zwana kopalnia piasku jest całkowicie niepodobna do tego, co było w projekcie. Jest absolutnie niefunkcjonalna, dzieci nie potrafią z niej korzystać. Jest też mnóstwo wystających elementów. Zwróciła też uwagę, że gwarancja udzielona na zabawki praktycznie nie wiadomo co obejmuje. Wyłączone są z niej na przykład uszkodzenia powstałe w wyniku warunków atmosferycznych. Takie wady widoczne są już teraz, przed odbiorami technicznymi. Są elementy, które są już zardzewiałe.

Antoni Szlanga próbował przerwać wystąpienie pani Kornelii, mówiąc, że jej wystąpienie nie ma związku z aktualnym porządkiem obrad.

- Jak się stanie tragedia, ja nie chcę za to odpowiadać. Rodzice zgłaszają mi mnóstwo zastrzeżeń. Ja zostawiam cały raport w rękach burmistrza i róbcie z tym, co chcecie - zakończyła Żywicka.

Burmistrz odpowiedział, że pani Kornelia mogła przyjść do niego i zgłosić problemy wcześniej. W rozmowie z nami pani Kornelia powiedziała, że zgłaszała swoje zastrzeżenia wielokrotnie i pozostawało to bez echa.

Radny Edward Gabryś powiedział, że on też wiele razy zgłaszał problemy z terminowość prac i jakość urządzeń. Niech burmistrz zadziała ostro, bo ten temat będzie się odbijał i odbijał. Finster obiecał, że dokona inspekcji.

Info z Polski 22.06

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska