Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga pijanych kierowców w woj. kujawsko-pomorskim. Wódka odbiera rozum, więc siadają za kierownicą

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Policja kontroluje trzeźwość kierowców nawet podczas pandemii. Po wypiciu zdecydowanie nie warto siadać za kierownicą
Policja kontroluje trzeźwość kierowców nawet podczas pandemii. Po wypiciu zdecydowanie nie warto siadać za kierownicą Fot. Wojciech Matusik
Nie ma dnia, aby na kujawsko-pomorskich drogach nie zatrzymywano pijanych kierowców. Ani apele policji o rozsądek, ani grożące za to przestępstwo surowe kary nie wpływają na stan ich świadomości.

Zobacz wideo: Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach

Jak informuje nas mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy, w całym ubiegłym roku kujawsko- pomorscy mundurowi zatrzymali 2879 pijanych kierowców (powyżej 0,5 promila) i 2170 po użyciu alkoholu (0,2 - 0,5 promila). W styczniu tego roku wpadło już 227 pijanych i 51 „po użyciu”.

To też może Cię zainteresować

Pod wpływem narkotyków lub podobnych środków zatrzymano w 2020 roku 441 kierowców, zaś w styczniu br. 59.

W Golubiu spanikował, w Grudziądzu uciekał

Jeden z ostatnich przypadków (3 lutego wczesnym popołudniem) dotyczy jadącego oplem przez gminę Radomin 32–latka. Zatrzymali go golubsko-dobrzyńscy dzielnicowi, po tym jak na ich widok zaczął wykonywać gwałtowne manewry. Był „pod wpływem” (1,3 promila). Okazało się też, że ma sądowy zakaz kierowania pojazdami wydany na 4 lata. Mężczyzna ponownie stanie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Tego samego dnia wieczorem w Grudziądzu funkcjonariusze specgrupy „Speed” zatrzymali po pościgu 47-letniego kierowcę. W jego głowie szumiały alkohol (1,5 promila) i amfetamina. Kara za kierowanie w takim stanie to jedno, a drugie to ucieczka, za którą można spędzić za kratami nawet 5 lat.

Wciąż jest społeczne przyzwolenie

- I to jest bardzo przykre, bo każdy kierowca znajdujący się pod wpływem środków odurzających ma zaburzoną percepcję, spowolnione reakcje, co wydłuża na przykład drogę hamowania. Jeśli dokładają się do tego trudne zimowe warunki z jakimi właśnie mamy do czynienia, ryzyko zdarzenia drogowego zdecydowanie rośnie – przestrzega mł insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

- Na to, że wielu kierowców siada za kierownicą „pod wpływem”, ma niewątpliwie wpływ przyzwolenie społeczne. Oczywiście nie można mówić, że dotyczy to całego społeczeństwa, ale wciąż zbyt wiele osób przymyka na ten problem oczy. Bo jeśli ktoś pije, a potem w obecności członka rodziny lub znajomego siada za kierownicą, to o czymś świadczy.

Wieczorem piją, rano jadą

Maciej Zdunowski wskazuje też na inny aspekt tego problemu – wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że po wieczornym piciu jeszcze rano stężenie alkoholu w jego organizmie jest na tyle duże, że kwalifikuje się do uznania za wykroczenie (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu).

- Dlatego namawiam do zakupu elektronicznego urządzenia mierzącego stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed wyjazdem warto w nie dmuchnąć dla spokoju ducha – radzi inspektor.

Teraz, podczas pandemii i ze względu na reżim sanitarny, możliwość badania alkomatem w policyjnych komisariatach została ograniczona, więc opcja zakupu własnego alkomatu jest jak najbardziej na czasie. Przyda się także, gdy zaraza przeminie.

Jednocześnie policja nie wzbrania się przed sprawdzaniem trzeźwości kierowców na drogach.

- Robimy tak zawsze, gdy zachodzi podejrzenie co do stanu kierującego. W badaniach wykorzystywane są urządzenia z wymiennymi ustnikami, zatem bezpieczne. Ustniki są potem zgodnie z procedurami utylizowane - wyjaśnia Maciej Zdunowski.

Zobacz co za to grozi

Jeśli stężenie alkoholu w organizmie dochodzi do 0,2 promila, ale nie wskazuje tej wartości, kierowcy nic ze strony państwa nie grozi.

Problemy zaczynają się, gdy legalizowany alkomat wskaże od 0,2 do 0,5 promila, bo to (art. 87 kodeksu wykroczeń) kwalifikowane jest jako jazda po użyciu alkoholu. Za to wykroczenie sprawca otrzymuje na początek 10 punktów karnych, ale grozi mu też grzywna od 50 zł do 5 tys. zł lub areszt do 30 dni, a do tego zakaz prowadzenia pojazdów od sześciu miesięcy do 3 lat.

Stężenie powyżej 0,5 promila oznacza przestępstwo (art. 178a Kodeksu karnego), które zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Sąd obligatoryjnie wyznacza też zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat, a ponadto karę pieniężną od 5 do 60 tys. zł na fundusz pomocy dla pokrzywdzonych w wypadkach. W takich okolicznościach 10 punktów karnych wpisywanych do kartoteki kierowcy nie robi już wrażenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska