Budynek widać z ulicy Warszawskiej. To prostokątny obiekt, który jest zbudowany z cegieł i pustaków, ma trzy kondygnacje i stare okna, z których odpadła już biała farba.
Co prawda robotnicy nie pojawiają się tutaj codziennie, ale już widać efekty pierwszych prac. Teren wokół budynku został wykarczowany i pojawiły się na nim tabliczki z napisem „Uwaga! Roboty budowlane”.
Noclegi dla rodzin pacjentów
- Trwają prace nad koncepcją zagospodarowania budynku. Określi ona m.in. liczbę oraz układ pomieszczeń - mówi „Pomorskiej” Katarzyna Łoś-Wąs, przedstawicielka właściciela obiektu.
Plan jest taki, że po przebudowie, powstanie tutaj dom seniora oraz hotelik dedykowany m.in. rodzinom pacjentów Regionalnego Szpitala Specjalistycznego.
- Więcej na temat tej inwestycji będę mogła powiedzieć za kilka miesięcy. Założenie jest takie, że zostanie ona zrealizowana w ciągu roku - dodaje Katarzyna Łoś-Wąs.
Taki biznes będzie się opłacał?
- Jeśli ceny w tym hotelu będą przystępne, to powinien on znaleźć klientów wśród członków rodzin pacjentów szpitala - twierdzi Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiej lecznicy. I dodaje: - Swego czasu miałem plan, aby ten budynek wykorzystać właśnie pod szpitalny hotel, ale nie wystarczyło na to środków inwestycyjnych. Liczę na to, że teraz zostanie on zagospodarowany i przestanie szpecić okolicę.
Budynek, zanim trafił w ręce prywatne, należał do miasta. Urzędnicy wystawili go na sprzedaż. - Odbyło się w sumie kilka przetargów - mówi Wojciech Witkowski, naczelnik wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami w urzędzie miejskim.
W końcu znalazł się kupiec, który zapłacił miastu za tę nieruchomość ponad milion złotych.
Początkowo miała tu być patomorfologia
Budynek jest w stanie surowym zamkniętym. Jego powierzchnia wynosi ponad 1.500 m kw. Posiada otwarte patio. Jego budowa rozpoczęła się pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia.
- Początkowo były plany, aby w tym budynku umieścić duży zakład patomorfologii razem z zakładem medycy sądowej. Z różnych przyczyn te zamierzenia nie zostały zrealizowane - wyjaśnia dyrektor „Biegańskiego”.
