- Czy dlatego tak długo musimy czekać na płatności bezpośrednie, że weszliśmy w dobrostan zwierząt? - pytali rolnicy z Kujawsko-Pomorskiego w pierwszej połowie bieżącego roku. - Jeśli takie opóźnienia w płatnościach mają być co roku, to będziemy rezygnować z dobrostanu. Chodzi o duże pieniądze, a z czegoś trzeba żyć!
W tej sprawie interweniował też samorząd rolniczy.
- Ten ekoschemat, realizowany w ramach płatności bezpośrednich, wydłuża okres rozpatrywania wniosku przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poprzez stopień jego skomplikowania – tłumaczył zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych. - Niska zaliczka i brak płatności bezpośrednich powodują zatory płatnicze, co komplikuje sytuację gospodarstw utrzymujących zwierzęta. Dlatego uważamy, że ARiMR powinna wydawać dwie odrębne decyzje, tzn. o płatnościach bezpośrednich i o płatności dobrostanowej.
Celem ekoschematu dobrostan zwierząt jest zachęcenie rolników do poprawy warunków życia zwierząt. Obejmuje on: świnie (lochy i tuczniki), bydło (krowy i opasy), owce, kury nioski, kurczęta brojlery, indyki utrzymywane z przeznaczeniem na produkcję mięsa, konie i kozy.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeanalizowało możliwość rozstrzygania płatności dobrostanowych w oddzielnej decyzji.
- Po rozpatrzeniu sprawy, w celu umożliwienia wcześniejszego wypłacenia płatności bezpośrednich do powierzchni i związanych z produkcją rolnikom wnioskującym także o ekoschemat dobrostan zwierząt, MRiRW podjęło działania mające na celu rozdzielenie wydawania tych decyzji, tj. oddzielnie dla płatności dobrostanowych oraz pozostałych płatności bezpośrednich już dla wniosków składanych w ramach kampanii 2024 r. - poinformował Stefan Krajewski, sekretarz stanu w resorcie rolnictwa.
