Przedmiotem aukcji, która została ogłoszona na stronie www.gov.pl, jest prawo użytkowania wieczystego terenu położonego nad Zalewem Koronowskim w pobliżu Jeziora Białego. Ogłoszenie zostało opublikowane przez zarządcę działki, firmę Enea S.A. i cena wywoławcza działki położonej nad wodą, wraz z plażą i budynkami (dawną restauracją oraz posterunkiem policji wodnej) wynosi 1,5 mln zł.
Zobacz wideo: Czym są święta wielkanocne dla katolików? Odpowiada proboszcz parafii w Sartowicach

Informacja o zamiarze sprzedaży tego terenu zszokowała mieszkańców. Temat wprawdzie powracał od lat, bo od Enei plażę dzierżawiła gmina i umowy musiały być odnawiane, ale mało kto spodziewał się, że teren pójdzie pod młotek.
- Wraz z grupą mieszkańców zbieramy podpisy pod petycją aby powstrzymać tę sprzedaż, lub przynajmniej odroczyć ją w czasie. Gmina starała się przez kilka lat zdobyć ten teren aby pozostał ogólnie dostępny dla mieszkańców, starania te jednak spełzły na niczym. Mamy obawy że stało się tak po części z braku chęci włodarzy gminy, dlatego teraz wzięliśmy sprawy w swoje ręce - mówi Adam Brona, sołtys Samociążka.
To Cię może też zainteresować
Dodaje, że dyskusje na temat plaży "trwały z burmistrzem Koronowa" od wielu lat. - Mówiliśmy o tym na każdym spotkaniu sołeckim, czy to w sprawie budżetu sołeckiego, czy poświęconego innym tematom - mówi Brona. - Do lata ubiegłego roku burmistrz przekazywał nam informacje o tym, jakie kroki gmina podejmowała w związku z plażą. Wiedzieliśmy, że trwały jakieś rozmowy z Eneą. Problem był jednak taki, że w regionalnej dyrekcji firmy w ostatnich latach często zmieniał się zarząd. Trudno było się z tematem plaży przebić w kontaktach ze spółką.
Historia planów przejęcia przez gminę plaży na własność sięga wielu lat wstecz. Rozważano kupno działki, albo zamianę na inne grunty gminne. - Na spotkaniu jesienią 2021 roku, albo wiosną 2022 dowiedzieliśmy się, że trwają jakieś rozmowy gminy ze spółką.
To wtedy miała paść oferta dzierżawy plaży przez samorząd Koronowa. Gmina jednak miała się nie zgodzić na nią, ponieważ po pierwsze miesięczny koszt najmu terenu miałby wynieść ponad 6 tys. zł, a po upłynięciu 5 lat Koronowo wcale nie miałoby gwarancji przedłużenia dzierżawy. W takiej sytuacji wszelkie inwestycje gminy (np. generalny remont dawnego lokalu gastronomicznego przy plaży) na tym terenie, przepadłyby.
Drogi w pakiecie z plażą dla gminy?
Zarzut o braku informowania o sprawie odrzuca z kolei burmistrz Koronowa, Patryk Mikołajewski: - Ja naprawdę, jako burmistrz i jako mężczyzna nie odpowiadam za to, czego nie wie pan sołtys. Pan sołtys nawet na naradzie z sołtysami, która miała miejsce w marcu, nawet nie zapytał, na jakim etapie są negocjacje. A wystarczyło zadzwonić, napisać, zapytać.
Burmistrz twierdzi, że na początku tygodnia rozmawiał telefonicznie z przedstawicielem spółki Enea.
- Zaproponowaliśmy, że przejmiemy ich drogi na terenie naszej gminy, których nie utrzymują w najlepszym stanie. Chcielibyśmy, by nam je sprzedano razem z plażą. To jest wyjście, które pozwala na pierwokup. Na tę ofertę nie zgodzili się (Enea, red.), ale jeszcze na zarządzie maja o tym rozmawiać - wyjaśnia burmistrz Koronowa.
Mikołajewski dodaje, że kontaktował się z przewodniczącym rady gminy Koronowa o zwołanie wspólnego posiedzenia komisji, by móc uzyskać od radnych zgodę na wpłacenie wadium i do "ofertowania w przetargu". - Nie mogę podjąć takiej decyzji sam - dodaje burmistrz. Ja zresztą rozmowy na ten temat prowadzę od roku 2019, kiedy zostałem burmistrzem. Zależy mi na tej sprawie.