Płetwonurek zginął w trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa. Sprawa trafiła do Bydgoszczy

12 grudnia 2023, 16:44

Okoliczności śmierci płetwonurka, który zginął w trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa, zbadają teraz śledczy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Postępowanie, które miało wyjaśnić okoliczności śmierci płetwonurka biorącego udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, pierwotnie prowadzili śledczy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Sprawa została jednak przeniesiona do Bydgoszczy w celu zachowania bezstronności.

- To standardowe postępowanie. W tego typu sprawach, kiedy w grę wchodzi ocena działań służb, postępowanie jest przenoszone do innej jednostki, by zagwarantować bestronność podejmowanych czynności - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Decyzję o przeniesieniu postępowania z Trójmiasta do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, podjęto w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku.

Wypadek pod wodą

Przypomnijmy, 1 listopada straż pożarna w Gdańsku poinformowała, że w trakcie działań w zbiorniku przy ul. Lipowej i ul. Źródło Marii w Gdyni doszło do wypadku z udziałem płetwonurka. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Gdyni, był w stanie ciężkim, lekarzom nie udało się go uratować.

Wcześniej, właśnie w okolicach wspomnianego zbiornika pies tropiący zgubił trop za poszukiwanym Grzegorzem Borysem. Według pierwszych informacji właśnie tamtędy miał uciekać 44-latek podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ulicy Górniczej w Gdyni Fikakowie. Poszukiwania zakończyły się 6 listopada, kiedy w zbiorniku wodnym Lepusz znaleziono ciało Borysa.