
Strażacy zakończyli walkę z ogniem przy ulicy Czerkaskiej o godz. 4.40
(fot. Radosław Sałaciński)
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali wczoraj około godziny 3. Na miejsce wysłano dwa wozy bojowe, ale nie udało się uratować trzech pawilonów.
Zabudowania spłonęły. Udało się nie dopuścić do przerzutu ognia na sąsiednie stragany. Akcja trwała do godz. 4.40.
- To prawdopodobnie było podpalenie. Straty w towarze i wyposażeniu wstępnie szacujemy na kilkanaście tysięcy złotych - informuje ogniomistrz Jacek Rosiński z bydgoskiej PSP.
Administratorka targowiska, Małgorzata Gęsikowska jest załamana kolejnym pożarem, już czwartym w ciągu trzech miesięcy.
- Od 20 lat działam w Kujawsko-Pomorskim Zrzeszeniu Handlu i Usług. Od kwietnia z ramienia spółki "Alfa" zarządzam targowiskiem na Osiedlu Leśnym. Ostatnio uaktywniła się bardzo grupa moich oponentów. Każdy ma prawo do krytyki, ale boli mnie fakt, że niweczone są starania o poprawę warunków pracy handlowców - mówi Gęsikowska.
Sprawą zajmują się policjanci z Bydgoszczy.
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające, badamy okoliczności, w jakich doszło do pożaru - mówi Maciej Daszkiewicz, z bydgoskiej KWP.
Czytaj e-wydanie »