Biblioteczne, bowiem w zabytkowym dworze od 2002 r. ma swoją siedzibę biblioteka gminy Radziejów. W zasadzie jej gospodarze powinni być zadowoleni z tej lokalizacji - stary dwór z ciekawą historią, piękny park... czy można szukać miejsca bardziej sprzyjającego kontaktom z książką?
Tak pewnie by i było, gdyby dworek był własnością gminy. A jest własnością Skarbu Państwa, zarządzany przez powiat, użytkowany przez gminę. A jeszcze wokół niego kręcą się potomkowie dawnych właścicieli...
- To wszystko sprawia, że nie możemy myśleć o jego remoncie, jakiejś adaptacji, czy tego rodzaju pracach, bo dwór nie jest własnością gminy - twierdzi wójt Jerzy Zmierczak. - Pomijam już koszty, bo obiekt jest zabytkowy i nie da się, ot tak, po prostu wymienić okien na tanie plastiki. Nawet kolorystykę przy malowaniu musieliśmy uzgadniać z konserwatorem...
Można powiedzieć, że gminna biblioteka zatoczyła koło: - Pierwszą naszą siedzibą był właśnie płowiecki dwór, to był początek lat sześćdziesiątych.
- Potem przeprowadzili nas do remizy, następnie agronomówki, a od kilku lat znów jesteśmy w dworze - mówi dyrektor Urszula Rosół. - Warunki są skromne, ale otoczenie rzeczywiście piękne. Chętnie wykorzystujemy ten fakt i na przykład w parku organizujemy wiele imprez dla naszych czytelników, zwłaszcza tych najmłodszych.
W gminie Radziejów w podobnej sytuacji własnościowej znajduje się jeszcze dwór w Biskupicach, gdzie mieści się rodzinny dom dziecka. Natomiast w Czołówku i Kłonowie udało się w podworskich obiektach urządzić wiejskie świetlice.