- Niedługo po odzyskaniu niepodległości wróg znów chciał ją zabrać. Wielki Polak Wincenty Witos w chwili największej prośby stanął na czele rządów i wezwał wszystkich mieszkańców wsi do obrony Polski. Bataliony Chłopskie były drugą, zakonspirowaną siłą walczącą o wolność Polski - podkreślał Mateusz Morawiecki, podczas przemówienia w Starej Błotnicy.
- Trzeba oddać hołd wszystkim pomordowanym przez Niemców i Sowietów. Kiedy wojna się skończyła to Stanisław Mikołajczyk nie bał się powiedzieć komunistom, że "plujecie na wszystko, co jeszcze wczoraj było święte". Czy to nie przypomina nam czegoś? Czy to nie przypomina działań PO i TVN? - pytał premier.
PiS nie zostawi polskich rolników
Premier Morawiecki przypominał, że rząd Prawa i Sprawiedliwości działał, gdy był problem z suszą, z ASF, z napływającym zbożem z Ukrainy, a "partie liberalne przypomną sobie o wsi przed wyborami, ale później o niej zapomną. Poprzednie rządy doprowadziły do zapaści polskiej wsi - my działamy i to naprawiliśmy".
- My nigdy polskiego rolnika nie zostawimy, dla nas Polska ziemia jest święta. Jan Paweł II mówił: "oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika". Dziś również oddaję cześć tym, którzy dbają o polską tradycję, dbają o to, by polska wieś była silna - podkreślał Mateusz Morawiecki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
TeD
